Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
46 dzień


Rano zjadłam jedną skibkę z masłem oraz wędliną i serkiem brie, kawa zbożowa. Na obiad ziemniaki oraz mizeria z ogórków z jogurtem, szklanka maślanki. Na podwieczorek kawałek sernika i makowca, kawa Śnidaniowa. 0,5 mandarynki. Kubek barszczu czerwonego instant. Na kolację 1 skibka białego chleba posmarowanego masłem, kawałek ryby w galarecie, sałatka warzywna, kiełbasa grzana ( jedzenie świąteczne), kakao do popicia.

Ćwiczyłam na rowerze treningowym  22 minuty i 34 sekundy straciłam 200 kalorii, dystans 8,90 K.

 Spacer szybkim krokiem około 20 minut

Narazie się jeszcze nie warzyłam od świąt i troszkę z tym poczekam wolę poczekać bo chyba trochę przytyłam po tych świetach.