Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
34 dni do eS.


Dziś przegięłam, ale to wszystko przez tą przeprowadzkę ;p Pół dnia nosiłam kartony po schodach, wieeeelkie kartony i się przeżarłam. Wielki obiad i wielka kolacja. Naprawdę dawno tyle nie zjadłam, myślałam że pęknę, dosłownie. Muszę nauczyć się samokontroli. I to tyczy się nie tylko jedzenia ;p
Odliczam dni do mojej eSki :) Będę bardziej świadoma i w ogóle ;D Mam zakwasy po wczorajszych ćwiczeniach, dawno się tak nie przyłożyłam ;p W ogóle mam dziś świetny humor, pewnie przez to, że się tak najadłam i mam energię na uśmiech ;p Już mi nie chodzą obłędne myśli o tym, żeby wszystko zwrócić, kiedy zjem za dużo. Dziś naprawdę przegięłam i wiem, że jak chcę odpokutować to muszę ruszyć tyłek i poćwiczyć, o.
Cały dzień po głowie chodzi mi lewe lewe loff Kultu ;p Nie mogę się od tego opędzić :-)
Spadam pakować kartony ;D

Ty masz to co ja chciał-
bym mieć gdybym kilka lat mniej miał
I tylko chcę Cię ostrzec:
Nie wyważaj drzwi otwartych na oścież
Ty masz taką mądrość głupią
Niech której wszyscy od

 
Ciebie się uczą
I tylko chcę Ci powiedzieć
Ten pociąg nie pojedzie jeśli Ty w nim nie będziesz

Lewe lewe lewe loff loff loff loff

xoxoxo

  • lisedd

    lisedd

    30 lipca 2010, 09:55

    no i właśnie o takie pozytywne myślenie chodzi, brawo! ;) ;*

  • TwardaJa

    TwardaJa

    29 lipca 2010, 21:57

    haah, fajnie że masz humorek, pomimo zmęczenia :) wiem co czujesz....ja ciągle coś remontuje, salon, balkon, piwnice, a teraz będę się brała za łazienkę, dźwiganie nie jest mi obce, a do tego malowanie i cała reszta haha :D ..... a wybieramy się na "Muzodajnię Gwiazd Giżycko2010" Polsat robi tą imprezę, ma chyba być też w telewizji jej emisja:)