Ten mój trener to chyba nie tylko trenować mnie chce ;) hahahahaha ogólnie jajcarz z niego taki sam jak ja ;) no i tak sobie rozmawiamy zasypując się aluzjami, podtekstami i sarkazmem ;) Hmmm ogólnie mi rzuca w twarz komplementami, a robi to zadziwiająco często hahahahaha częściej niż przyzwoitość nakazuje ;) Poza tym jak ćwiczyliśmy jogę i tam wałek tłuszczu, tam rozstęp, a tam cellulit się rozlewa... Ja sobie myślę kurde nie ma co, uroczy widok dla męskiego oka, a on że ślicznie wyglądam ;) No i ręce mi opadły, szczęka wtórowała, spojrzałam sobie w te jego ślepia i okazało się, że to nie żart, nie sarkazm tylko komplement w najczystszej postaci ;) Hahahahaha Nawet niedoskonała w swoim mniemaniu, w jego oczach widzę, że jemu podobam się taka zakamuflowana w solidną warstwę docieplenia ;)
shirka
25 marca 2012, 00:54Właśnie na dobranoc powiedział mi, że dla niego jestem śliczna i perfekcyjna :) ach nie będę się z nim kłócić hahahahahahaha
Lorne
24 marca 2012, 19:50Pozazdrościć pana trenera ;) i nie dziw się że z zachwytem patrzy na Ciebie , On widzi całą Ciebie -kobietę, a nie szczegóły których same dopatrujemy się w swoim wyglądzie :) pozdrawiam