O rany boskie, co za paskudna dieta... Czuję się po niej jakby mnie czołg przejechał... Zero siły, nudności, zawroty głowy o i właśnie skurcze mięśni doszły ;) To wcale kurde nie jest śmieszne, znowu jem za mało, za mało piję wody. Chociaż nie, od wczoraj piję wodę na potęgę, bo mnie brzuch strasznie bolał. Na szczęście jutro zaczyna się 7 dni łączenia białka z warzywami, więc będę mogła napchać się warzyw jak beczka ;) Po 7 dniach katorgi oficjalnie stwierdzam, ze jakoś szczególnie nie schudłam. Ok ale miałam okres i wyglądałam jak ponton ;) a teraz to wszystko ze mnie zeszło, więc to nie zasługa diety, a końca okresu ;) Trzymam się w każdym bądź razie i po kilku tygodniach stwierdzę czy warto tę dietę stosować. Na dzień dzisiejszy mówię NIE POLECAM, ale to dopiero tydzień minął, oby było lepiej... ;)
shirka
17 kwietnia 2012, 19:23Dziękuję i obiecuję, że jak tylko zakończę tę chorą dietę to powrócę do swoich nawyków żywieniowych, dzięki którym jadłam co chciałam, ale mądrze i pozwoliło mi to schudnąć 12 kg ;)
kathya
17 kwietnia 2012, 19:02W takim razie trzymam kciuki, ale nie za to żebyś dalej stosowała tę beznadziejną dietę, ale za Ciebie żebyś zdrowo się odżywiała i ćwiczyła. No i najważniejsze, aby we wszystkim znaleźć rozsądek i umiar. Daj znać jak Ci idzie! Pozdrawiam.
shirka
17 kwietnia 2012, 17:37Oj wysiłek to mam i to spory, choć ostatnio odłożyłam siłownię na bok, bo mi Kochanie powiedziało, że na tej diecie nie ma mowy, żebym się przemęczała. To tak na basen i saunę sobie chadzam. Daję sobie jeszcze 3 tyg, na tej diecie jeżeli nic się nie zmieni, porzucę ją ;)
kathya
17 kwietnia 2012, 17:27Nie stosuj diety białkowej - odkwasza organizm, źle wpływa na nerki, ogólnie sieje spustoszenie w organizmie. Proponuje zrównoważoną dietę opartą na zdrowych weglowodanach złożonych, białku i odrobiny zdrowych tłuszczłów. Zapewni ci to z pewnoscia wszystkie potrzebne organizmowi składniki odżywcze. Poza tym nastaw się rowniez na zwiekszenie wysiłku fizycznego - a juz wkrotce zobaczysz efekty w postaci utraty wagi.