O jak fajnie :)
Niestety wczoraj nie udało mi się zacząć szóstki, bo Julka, moja córeczka, cały dzień była bardzo absorbująca i męcząca, a do tego mąż wrócił dopiero koło 20 do domu, więc padłam.... Mam nadzieję, że dziś się uda....
Wczoraj niestety zbyt szybko i zbyt mocno kucnęłam i ze zdwojoną siłą wrócił ból skręconego kolana.... więc z aerobikiem, chyba poczekam jednak do powrotu z wyjazdu rocznicowego w połowie września :)
A wczoraj zjadłam:
śniadanie: 200 ml mleka 3,2% z 30 g płatków Nestle Fitness
II śniadanie: sucharek z dwoma plasterkami polędwicy drobiowej
obiad: bułkę i parówkę z serem oraz keczupem i sosem czosnkowym
przekąski: dwa herbatniki, 2 paluszki, 1 sucharek
Ach, i na plus mogę zaliczyć to, że od dziś obwody talii i biustu zeszły poniżej 100 :) Jak dla mnie to tak już mogą zostać, trzeba tylko nad brzuchem popracować, bo jeszcze przynajmniej z 20 cm musi tam ubyć :)
Dziś zjedzono:
śniadanko: bułeczka z serkiem topionym (1 trójkącik Hochlanda śmietankowy) oraz keczupem
II śniadanko: dwa sucharki z czterema plasterkami polędwicy drobiowej
obiad: 6 małych pulpecików ziołowych z kurczaka w sosie grzybowym i sałatka z kapustki pekińskiej z mało dietetycznym sosem majonezowo-czosnkowo-ziołowym
przekąski: 3 śliwki, 2 herbatniczki, odrobina zupki pieczarkowej
oprócz tego litr herbaty i litr wody mineralnej niegazowanej
magilla31
27 sierpnia 2008, 00:22Dziękuję za miłe słowa i wsparcie:)) Gratuluję spadków w obwodach, a 6 jest świetna na brzuch, szkoda tylko, że taka nudna i monotonna, ale czego się nie robi dla smukłej talii:)) Pozdrawiam serdecznie Magda:)