Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Uzależniona od jedzenia


Jestem uzależniona od kompulsywnego jedzenia.
Codziennie rano obiecuję sobie, że dziś się nie objem, a potem mam taki przymus objadania, że łamię poranne postanowienia i ląduję pod budką z goframi i na stoisku ze słodyczami. To jest silniejsze ode mnie. Potem wieczorem boli mnie brzuch.
Tak bardzo mi wstyd, kiedy kupuję to całe jedzenie. Mam wrażenie, że wszyscy wiedzą, po co to robię. Że nie zjem jak normalny człowiek z przyjemnością, tylko naćkam się bez pamięci... Jestem zupełnie jak ten alkoholik, który rano drżącymi rękami podaje w sklepie spożywczym odliczone grosiki na pierwszą butelkę piwa, żeby zabić porannego kaca, a potem chciwie wypija za sklepem.

  • bela19

    bela19

    17 września 2018, 22:11

    Mam podobny problem. Też chcę wierzyć że w końcu mi się uda, trzeba wierzyć. Spróbujmy sobie z tym poradzić że wsparciem na vitali. Pozdrawiam

  • nitka67

    nitka67

    17 września 2018, 21:36

    Nazywasz rzeczy po imieniu a to juz cos. Ja tez swieta nie jestem 175/103....jedzenia nie odstawisz....musimy sie nauczyc jesc normalnie, jakby to bylo takie proste, to nie byloby takich miejsc jak vitalia....upadasz, wstajesz. Kiedys sie uda!