No to dzisiaj już po pomiarach... w lutym schudłam całe 100 g x_x, no nic, nie poddaje się bo miałam duże potknięcia i ważne że wróciłam do paskowej wagi. W związku z powalającą prędkością odchudzania na marzec mam do schudnięcia 1,6 kg. Już za tydzień otwarcie słoika, będzie fajnie, już się nie mogę doczekać. Do rocznicy pozostały 92 dni i 3,6 kg wydaje się bardzo mało ale na tym etapie jest to dla mnie bardzo trudne bo spadki są tak minimalne więc często pojawiają się wątpliwości i człowiek się zniechęca. Ale marzec będzie mój!
ania14021994
1 marca 2014, 11:07nie poddawaj się :) marzec będzie NASZ bo też biorę się za siebie :) zaraz uciekam zrobić zdrowe zakupy! damy radę!