Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tak sobie myślę


... jeśli do mojej grupy nikt się nie zapisze- wykupię dietę z Vitalii. Zrobiłam nowy darmowy pomiar. To już nadwaga. Czuję się jakby mi ktoś założył kostium sumo, z którego nie mogę się wydostać. 

W ubiegłym roku byłam miesiąc na diecie z Vitalii. Bardzo mi się podobało:) Tyle, że nic z tego nie wyszło, z powodu wiecznego zmęczenia i braku czasu- pracowałam w niemczech i codziennie dojeżdżałam  204 km w 1 stronę. Teraz ma już czas:)