na imieninach u mojej psiapsiółki usłyszałam jeszcze jeden komplement - "Drobnica". Po roku niewidzenia się z jej gośćmi zrobiłam furorę i te zgubione 21 kg też. Trudno było mnie rozpoznać w nowej fryzurze (rudy blond) i wąziutkiej spódniczce, no naprawdę... I podobno zmnieniłam się też wewnętrznie, jestem spokojniejsza i jakby dostojniejsza. Taka jestem dumna z siebie, że sobie nie wyobrażacie. Z tej dumy rozpoczęłam przemyślenia pt. "60 kg", choć wiem, że to chyba porywanie się z motyką na słońce.
PS. A ile wczoraj nagrzeszyłam !!!!!! Ale to jedzenie było tak pięknie podane i takie dobre....
brach
23 czerwca 2008, 09:44Świetnie się człowiek czuje jak otrzymuje takie komplementy. Jaka zazdrość jest w tych komplementach, sama tego doświadczyłam. Niech sobie inni pomyślą ile to walki i nie każdy da radę.My mamy za sobą - 21 kg-super.
mikrobik
22 czerwca 2008, 21:33Rzeczywiście laska się z Ciebie zrobiła. Pozdrawiam Maryla
bezkonserwantow
22 czerwca 2008, 18:41bardzo miła jest taka furrora:)
jbklima
22 czerwca 2008, 18:41<img src="http://img293.imageshack.us/img293/6015/funkiabiaank6.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><img src="http://img293.imageshack.us/img293/6015/funkiabiaank6.54146bc328.jpg" border="0">
alhe
22 czerwca 2008, 15:25dziwie sie, ze zrobilas furore, mnie tez zatkalo, jak porownuje twoje zdjecia. Wspaniale !!!
Hejho
22 czerwca 2008, 12:59super i niech tak zostanie
MaryJanee
22 czerwca 2008, 12:45Zazdroszczę tej wytrwałości i osiągniętego sukcesu...sama zaraz jade na imieniny grzeszyć :(((
martita113
22 czerwca 2008, 12:04patrząc na zdjęcia widzę zupełnie inną kobietę. Fantastycznie wyglądasz i tego się trzymaj.Dzięki takim osobom jak Ty, wiem że można :)
Justyna40
22 czerwca 2008, 12:00i nie grzesz więcej :)))... Miłe uczucie tak dowartosciowujące uwagi :))) Trzymaj się i nie tyj :)) - bo faktycznie wyglądasz super:)