Ja znów w rozjazdach.
Załatwiam mamie I grupę i bez przerwy jeżdżę za jakimiś zaświadczeniami,a chcę wykorzystać jeszcze okres zimowy.
Tak,tak ...jutro już zaczynam nowy sezon warzywniczy.
Zaczynają się też ferie,więc chłopcy znów 2 tygodnie w domu.
Dobrze chociaż,że mamy śnieg.Będą szaleć na sankach.
Z dietką jak na razie ok.
Waga powolutku spada,ale oficjalne ważenie we wtorki więc nie wpisuję.
Wczoraj reszta rodzinki wcinała batony i mnie też wciskali do ręki,ale ja się nie poddałam...zjadłam sobie w tym czasie jabłuszko.
To mój mały sukces,bo miesiąc temu wcinałabym razem z nimi,a teraz nie pomogło im nawet mlaskanie i oblizywanie się prosto do mojego ucha.
Ponieśli totalną porażkę!
A co...mama też potrafi być silna!
Trzymajcie się dziewczęta i...walczymy!!!
MamaJowitki
15 stycznia 2013, 13:30teraz to juz nie ma wyjscia, ale na basen dopiero kolo 21:00 i niestety nie dzisiaj ale od czwartku najpozniej piatku
grazia66
15 stycznia 2013, 12:17oj ta rodzinka, najczęściej zamiast wspierać to kusi, i jeszcze sobie z nas polwekę robi ;) dzielna dziewczyna jestes że się oparłaś :)
grazia66
15 stycznia 2013, 12:16nie pamiętam już gdzie pierwszy raz kupiłam czerniaka, chyba w selgrosie, ale teraz kupuję w Lidlu, ma tylko 5% glazury więc po rozmrożeniu dalej jest sporo ryby ;) koszt około 24 zeta za kilo więc uwazam że stosunek ceny do jakości jest właściwy, wczoraj sprawdzałam Lidlu, jest morszczuk mrożony za 18 zeta i morszczuk bez glazury ( czyli też 5% ) za 23 zeta ;), widziałam też czerniaka w Kauflandzie, nie wiem czy jest w innych sieciówkach, ale warto go kupić ;)
MamaJowitki
14 stycznia 2013, 13:44byloby naprawde kiepsko :) mojej mamy nie bylo 2,5 miesiaca bo byla u mojej siostry i straszne kombinacje odchodzily jak nam dzieci sie pochorowaly, a teraz w lutym mama ma jescze zabieg na haluksy i tez bedzie kilka tygodniu uziemiona
istotkaaa
12 stycznia 2013, 18:18a no właśnie .. mam to samo... jak nie jest w panierce to wolę ni jeść :/ bo jakoś mi mułem zalatuje , albo jakiś zapach stawu :-p heheh lub najzwyczajniej bez smaku.. patrzyłam tu na vit przepisty na rybe ale głównie jakies ochydne były wszystkie bez panierki na parze robione , albo w folii aluminiowej - to prawie to samo.. :/ trzeba sie jakoś rozeznac :-) jak patrzyłam dzisiaj jak mi wpija ta panierka tłuszcz to mi się odechciewało no ale jeść trzeba :-p coś sie wymyśli mam nadzieję :-)
istotkaaa
12 stycznia 2013, 12:03rozumiem.. ale nawet mają hektary to masz swoje jedzonko :-) a to jest najzdrowsze:-)
MamaJowitki
12 stycznia 2013, 11:43nie strasz mnie :( z domu nosa nie wystawia, a jak mozna poznac ze zeszlo na oskrzela?
istotkaaa
12 stycznia 2013, 00:48aaa fajnie :-) masz swoje warzywkka ! ale mi się takie marzą :-) kurde mieć własny ogródek :-) w pl mam działkę .. ale tu :/ gdzie komuś pod domem zasieje warzywa ?? :/
MamaJowitki
11 stycznia 2013, 15:47mnie to ostanio wcale nie chce sie myslec o diecie, ale tak to zawsze beda wymowki, ale fakt jak nie masz energi to jest trudniej, ale bedzie lepiej
MamaJowitki
11 stycznia 2013, 15:42w ciagu dnia nie ma wiekszych problemow, okaze sie wieczorem i w nocy, mam nadzieje ze bedzie lepiej bo jak nie to albo na dyzur trzeba bedzie pojechac albo jakiesgos prywatnego lekarza poszukac a to juz sie wiaze z kosztami
MamaJowitki
11 stycznia 2013, 10:34BRAWO :D
istotkaaa
11 stycznia 2013, 10:31sezon warzywniczy?? cóż to takiego??:-D wiesz te 3 posiłki tak pocjonalnie podałam , m yślę że dojem na zakupach jakieś warzywka , choć na kapuściance te miałam 3 posiłki i było dobrze.... może podjem jakieś owoce które zakupię jeszcze... sama nie wiem , ale nie chcę nic śmieciowego wcinać