Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Małe zwątpienie i niedosyt


Witajcie Vitalianki o poranku. Jestem dzisiaj po kolejnym ważeniu i mierzeniu. W pierwszym momencie po wejściu na wagę małe zwątpienie bo w trzecim tygodniu poszło w świat tylko 0,3kg. Trochę lepiej poczułam się po zmierzeniu, bo w biodrach ubyło 2cm (na początku było 110 jest 104) a w biuście ubył 1 cm (było 110 jest 105). Wszystkie składniki ważę i odliczam ich ilość, trzymam się zalecanych przepisów na potrawy......a czym dalej tym coraz mniej spada w ciągu tygodnia. Moje porównanie i tłumaczenie to jak przy temperaturze.....wysoka temperatura to obrona organizmu a tutaj mały spadek wagi to walka tego tłuszczyku ze mną kto silniejszy i kto dłużej przetrzyma. Tłumaczenie tłumaczeniem ale małe zwątpienie zostało..... :-( Dziewczyny napiszcie coś na podtrzymanie na duchu bo i słoneczka nie ma na za oknem i we mnie mały smuteczek. Nie to żebym chciała zrezygnować, bo to nie w moim stylu.....walka to walka....ale jak coś miłego od was przeczytam i może jakieś wasze doświadczenia przy tym to jakoś łatwiej mi będzie iść do przodu. Miłego dnia dla wszystkich 

  • zuzu11

    zuzu11

    12 lipca 2015, 23:19

    ale jakie zwątpienie ? jaki smutek ? przecież schudłaś !!!! liczy się spadek wagi a przede wszystkim spadek w cm, głowa do góry bo dobrze ci idzie , pozdrawiam

    • Slowiczek61

      Slowiczek61

      13 lipca 2015, 13:39

      Dzięki za dobre słowo..... pozdrawiam