Witajcie dziewczyny. Nie było mnie tu 3 lata. W międzyczasie wycięcie tarczycy, przybranie na wadze kilku kg i powrót do Was na kolejne podejmowane wyzwanie. poprzednio pozbyłam się 10 kg, teraz potrzebuje tylko 5 żeby czuć się super. Ta piątka kilogramowa niestety przybyła i nie chce odpuścić. Mam nadzieje że się tym razem tez uda. A dodatkową motywacją jest ślub i wesele syna, na którym chciałabym wyglądać jak laseczka :-) Trzymajcie kciuki i wzajemnie trzymam za Was. Pozdrawiam