Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam z postem


Jestem tak wypompowana. Miałam po pracy leżeć na kolcach, wziąć prysznic z maską na twarz i na włosy. Zjeść pyszny obiad z mega deserem w ostatni przedpostny dzień. A wyszło tak, że plecy zaraz całkiem mi odpadną bo jeszcze nie usiadlam. Pytam męża co na obiad to bym pizze kupila.. deser to resztki wafelkow, nawet niespecjalne ale jem z braku laku.. lecę pod szybki prysznic. I moze uda mi sie cos obejrzec z mniej niz 5 przerwami bo dziecko roznosi bo sie nie wybawil w przedszkolu. Siedzi z gorączką.

godzinę później 

Prysznic wzięłam razem z synkiem bo się uparł a matka przecież nie odmówi. A kolce już zajęte.. i oglądamy bajke

  • Wisterya

    Wisterya

    11 marca 2022, 09:00

    hehe, moje ćwiczenia też tak wyglądają. Ja ląduję na podłodze :) Powodzenia z postem ;)

  • moniaf15

    moniaf15

    11 marca 2022, 06:47

    Powodzenia!

  • Laydee87

    Laydee87

    11 marca 2022, 06:29

    O rety, Oskar nie do poznania! Powodzenia w poście!

  • Luckyone13

    Luckyone13

    10 marca 2022, 21:01

    Cudownego wieczoru nawet przy bajkach :) :* i tak pogratuluj sobie, że ogarniasz rzeczywistość :)

  • tracy261

    tracy261

    10 marca 2022, 20:31

    Chyba ktoś Ci pokrzyżował plany :P

  • KiedysBedeMama

    KiedysBedeMama

    10 marca 2022, 20:31

    Łącze się w bolu, mój jak do żłobka nie chodzi to też jest tragedia

    • Smerfetka860323

      Smerfetka860323

      10 marca 2022, 20:57

      Ja bylam w pracy, mąż z nim siedzial. Byla afera, on zakłada buty i żeby go zawieźć do przedszkola 😆 ale po czasie uwierzyl że przedszkole zamknięte do odwołania 😄