Fatalnie się wczoraj czułam. Dzień masakra. Zmęczona, wściekła a pod wieczór zbierało mnie cały czas na mdłości. Do tego stopnia, że nie zjadłam obiadu. Za to zjadłam makaronika od córki. Potwornie słodki mi się wydawał. Chyba się odzwyczaiłam od takich rzeczy. Jedzenie w ciągu dnia oprócz tego makaronika:
Śniadanie: Jajko sadzone, kiełbaski, ser koryciński, warzywka, orzechy.
II śniadanie: Bułka wysokobiałkowa - pół z pasztetem, pół z salcesonem.
Podwieczorek: Pianka skyrowa, banan, orzeszki, tarta gorzka czekolada
Nawet nie policzyłam tego, bo wczoraj nie miałam siły a dziś nie działa fitatu. Jakiś błąd wyskakuje jak próbuję dodać produkty. Z rzeczy, które się udały, to kroki, bo na jogę nie miałam siły. Wreszcie też udało mi się zrobić analizę połowy weekendowego grania. Udało mi się też pokłócić wściekle z mężem, bo krzywo na mnie spojrzał :D. I pójść na ryneczek i kupić 2 książki za 5 zł i piękny, ręcznie malowany holenderski talerz za jakieś grosze. Bardziej paterę, raczej dekoracyjną niż do używania na co dzień, ale zrobiłam sobie wczoraj na nim śniadanie, żeby wam pokazać. Nie widać łódki, bo zasłania kiełbasa, ani wiatraka, bo zasłania jajko. Na obiad miał być dorsz, to będzie dziś (mężowi zrobiłam, bo to taki spory kawałek był to wystarczyło dla niego na wczoraj i dla nas dwojga na dziś). Dziś chyba już czuję się lepiej na szczęście. To bardzo dobrze, bo mam mega dużo pracy. Drugi taki dzień by trochę bałaganu narobił w moich bieżących sprawach. Miłego dnia dziewczynki.
FranekDolass
3 marca 2025, 11:40Talerz-paterę sobie zwizualizowałam 😁 Bardzo ładny! 😁 Awanturki o krzywe spojrzenie - zupełnie, jak u nas! 🤣 Dobrego poniedziałku 😘
kawonanit
3 marca 2025, 10:15Widzę zacna konkurencja do śniadania 😆
Sophia1729
3 marca 2025, 10:29Tak się głodnie patrzył, że nawet go nie wykadrowałam 🤣
LunaVibe
3 marca 2025, 08:36hahahah awanti o nic? No cóż- bywa. Mam nadzieje, że już się pogodziliście ;)
Sophia1729
3 marca 2025, 08:47😊 pogodziliśmy. My się tak po włosku kłócimy 🤣.
Alianna
3 marca 2025, 08:31Dobrego dnia i i jeszcze lepszego samopoczucia 😘
Sophia1729
3 marca 2025, 08:46Dziękuję 🥰
GosiaCz
3 marca 2025, 07:50Piękny talerz, którego nie widać :D Jak robisz piankę skyrową?
Sophia1729
3 marca 2025, 08:02Galaretkę rozpuszczam w 4/5 szklanki wrzątku i czekam aż zacznie gęstnieć. Jak już jest zimna i w miarę gęsta, ale nie zastygnięta to ubijam na piankę, dodaję skyr (200 g) i do lodówki.
GosiaCz
3 marca 2025, 17:00sprawdzę :) może sie przekonam do galaretek :)