Witam kochani ;*
A więc jeden wpis przez głupotę usunęłam i jestem na siebie przez to zła....
Ale przejdźmy do ważniejszych rzeczy :)
A więc jak w tytule spotkałam się dziś po pracy z przyjaciółka ;)
Niedawno urodziła więc musiałam zobaczyć kruszynkę :) śliczna istotka :) gdybym miała dobrą pracę, swoje miejsce za ziemi i poczucie bezpieczeństwa sama chciałabym mieć taka malutką :) nie chcę jednak zajść w ciąże i zostać w domu na tzw. " garnuszku ". Chcę pokazać wszystkim że potrafię o siebie zadbać :) Poza tym mój chłopak nie pracuje, ponieważ studiuje dziennie ;) Rozmawialiśmy kiedys co by było gdyby... zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, ponieważ powiedział że zaczął by studia zaoczne, podjął by pracę i o nas zadbał :) jednak co to za zycie nie mając swojej prywatności, gdzie w domu wszyscy są najmądrzejsi :) nie nie :)
obudził sie jednak we mnie instynkt macierzyński :)
wracając do rzeczywistości: :)
am am :P
* 3 łyżki musli + szkl mleka
* kanapka z serkiem białym + pół grapefruita
* kanapka z serkiem białym + pół grapefruita
* jogurt naturalny + błonnik
* kawałek placuszka u kumpeli :)
* bułka + trochę ogórkowej
* 2 jajka na twardo + kromka chleba razowego :)
ćwiczenia :
45min orbi
5 min rozgrzewka
8 min abs
10 min biodra
5 min rozciąganie :)
w sumie 73 min :P
placek u kumpeli podany od razu do herbatki na talerzyku... tak trochę głupio było odmówić...
neutralnaaa
12 lutego 2014, 20:44spoko, spaliłaś go :)