Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DIETA SB DZIEŃ 15/100; 37 DNI DO CELU


Muszę przyznać, że jestem bardzo zawiedziona. Tą wagą i pomiarami. Nic na to nie poradzę, bardzo mi przykro. Pewnie ważę tyle ze względu na to, że mało spałam i ze względu na wczorajsze wpadki ze słodyczami, ale i tak mnie to trochę mierzi. Przez te 5 dni od ostatniego ważenia się przytyłam 0,3 kg. Zamiast np. schudnąć pół. 

Nie mam motywacji. A raczej i tak będę walczyć dalej, bo jakoś tak nauczyłam się "pomijać" te niepowodzenia i zmuszać się do dalszego wysiłku ale spodziewałam się większych efektów. 

No ale zobaczymy. "Slow progress is better than no progress". Tylko, że ja się cofam xD

Ale dobra. Nie będę narzekać, w końcu nie jest źle. 

Mam też ochotę wrócić do biegania, wiecie? Czuję, że mam teraz tak mocne nogi jak nigdy, a bieganie na nich się głównie skrupia.

Wczorajszy dzień:

Rano: detocell Academy - Chodakowska

Śniadanie: kilka kawałków sera feta, 3 plasterki szynki, pół pomidora, pasta jajeczna z cebulką

II śniadanie: miseczka lodów (mrożone owoce + jogurt naturalny; zero cukru), kilkanaście malin

Obiad: znów gołąbki xD

Przekąska: dobre kilka ciastek...

Wieczorem: Chodakowska turbo spalanie

Kolacja: kilka kawałeczków sera feta

Miałam nadzieję, że to turbo spalanie mnie uratuje przed tym ważeniem się, ale widocznie byłam w błędzie. 

Trudno. 

Życzę Wam lepszych osiągnięć niż moje dzisiaj i trzymajcie kciuki...

:*

  • Lovelly

    Lovelly

    8 sierpnia 2014, 12:23

    Ja teraz praktycznie wcale bez snu jestem, a wszystko odbija się na moim zdrowiu ;/ zgadzam się z ''Efkakonewka'', cierpliwość popłaca, wiem po sobie i osobistych efektach...długo nic a jak zaczęło spadać to w najmniej oczekiwanym momencie, i to jeszcze ile!

  • Efkakonewka

    Efkakonewka

    8 sierpnia 2014, 10:43

    Nie martw się ja na początku nic nie leciałam, ale cierpliwość popłaca:)Powodzonka

  • Eyrene

    Eyrene

    8 sierpnia 2014, 10:29

    Jesteś na 1 fazie czy już na 2 ?