Dziś króciutko, za to z obrazkami :-)
Zacznę od tego, że lubię smaczne jedzenie. Kocham potrawy podawane tak, że najadam się już samym patrzeniem na nie. Staram się teraz nie folgować wszystkim swoim zachciankom, a w zamian za to dopieszczać każdy posiłek. Jak do tej pory nie zbliżam się do zdjęć na niektórych blogach kulinarnych, które wystarczy odwiedzić, by przytyć kilka kilo ;-) ale i tak podoba mi się "nic" podane tak:
Oto przed Wami śniadanie (surówka z marchwi i jabłka)
oraz przekąska, czyli II śniadanie (pół awokado i pomarańcza). Swoją drogą słowo przekąska sugeruje drobinkę kulinarną i już samo w sobie wydaje się mieć właściwości odchudzające :)
spod_lampy
11 maja 2013, 01:20Ewo, a pamiętasz, gdzie tę owsiankową piękność widziałaś? Chętnie bym się zainspirowała cudzym pomysłem, bo przy owsiance troszkę zawodzi mnie już wyobraźnia i najczęściej ląduje biedaczka w miseczce, bez żadnych wdzięcznych dodatków ;( Co do zdjęć potraw, też podziwiam mistrzów kulinarnej fotografii; nawet, jeśli posiłek wedle ich przepisów wychodzi dobrze tylko na zdjęciach :) Kilka moich ulubionych kulinarnych blogów zawiera właśnie fotografie tak dobre, że niemal chciałabym mieć kalendarz z faszerowanym bakłażanem, albo warzywnym szaszłykiem :-)
JustynaBrave
10 maja 2013, 20:30Niby nic, a jednak dużo i oczy nacieszyć można! :)) Super
ewusha
10 maja 2013, 08:54też lubię pięknie podane jedzenie... i podziwiam ludzi, którzy umieją zrobić profesjonalne zdjęcia potraw... surówką z marchewki na śniadanie bym się nie najadła, ale widziałam już zdjęcia takiej pięknej owsianki, że można się zakochać od pierwszego wejrzenia :-)
tuti83
10 maja 2013, 07:35Ja po samej surówce na śniadanie za chwile byłabym głodna ;) Ale faktycznie je się oczkami :)
Karolina.56
10 maja 2013, 02:43Śniadanie mego odżywcze i na pewno daje kopa na caly dzień :P