Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowy dzień 8


no może nowy ale już nie tak bardzo dukanowy ale nieszkodzi grunt to zachować umiar i dobrze się czuć - moje nowe motto :)))

rano waga mnie bardzo zaskoczyła bo po tylu grzeszkach raczyła odjąc 200 g czyli dziś 77,4 kg, manio czy ja kiedykolwiek zobacze te 75 ciagle miedzy 77 a 76 :) no zobaczymy mysle ze moze kiedys ale do 85 nie mówiac juz o 90 nie mam zamiaru wrócic !!!!!!!!!!!!!!!!!!!NIGDY !!!!!!!!!!!

coś mi ciężko z tym dukanem ale nie szkodzi, parę dobrych nawyków zywieniowych i tak mi juz weszło w krew , waga moze nie spada ale cm tak, wiec i tak nie jest zle ale mogłoby byc lepiej, od jutra lub srody przejde na slim fast ( uwielbiam te koktaile ) czekam na paczkę, kupiłam zapas na 2 tyg także mam nadzieje wielką wytrwac a potem znow dukan choc pewnie nie taki rygorystyczny tylko z małymi modyfikacjami , zobaczymy jak bedzie, tak myśle,że taki rygorystyczny bez zadnych odstepstw to bedzie moze na bodze narodzenie na czas adwentu, bo teraz w poscie szło mi rewelacyjnie :) pożyjemy - zobaczymy :)

Dzisiejszy plan :

-rowerek-:(

-brzuszki-:(

-ruch  różny -25 marszu do pracy i wiadukt - ok60 schodów, z pracy ok 30 min przez miasto :)

-piling i balsam -:(

-woda-:(

-kibelek - chyba z 5  - zawsze tak mam po weekendzie

 

Menu :)

9.00  2x kawa z mlekiem i 6x chleb małe kanapki razowo żytnie z almette

10.30 - 13.00 herbatka chińska i 2 herbatki na spalanie

16.30 kawa

18.00 2 łyżki kapusty gotowanej i bacoma twist  400 g

20.15 4 filiżanki herbaty z cukrem i cytryną, 1 kajzerka z polędwicą, jogurt biszkoptowy bakoma

no i trudno zgrzeszyłam jeszcze przed snem przyznaję, możecie bić ok 23.00 nie wiem co mnie napadło odechciało mi całkowicie spac i pochłonełam 2 princese !!!, garść żelków i podwójne musli z mlekiem...ale wiecie co nie wiem normalnie to był jeczała z bólu to to istne obzarstwo a ja czułam się normalnie ,lekko, chyba tego potrzebowałam,byłam głodna czy co? nie mam pojęcia ale tych princess załuję :(((

 

miłego dzionka i brak deszczu życzę :)))

  • jestemszczupla

    jestemszczupla

    17 maja 2010, 10:36

    a to ty nie jedziesz na dukanie? bo widzę chlebek, a wtopę wieczorną faktycznie miałaś ;-) mnie jest o tyle łatwiej, że ze wszystkich słodyczy i tak zawsze najbardziej lubiłam schabowego, dlatego ja grzeszę nocną porą czym innym :D miłego dnia!