Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jest !!!!!!!!!!!!


ludzie pierwszy raz chyba od 2 tyg byłam rano w wc i normalnie się ........jery jakie to szczęście :):):)

dziś wolne mam jeszcze koncówkę prania i troche do prasowania i musze ogarną chałupkę, troche papierków i luz :)

dziś dzień kefirowy, a waga 86 kg czyli zlecieło to 600 g co mi tak skakało ciekawe czy jutro sie zrówna z tą z paska czy nie , zobaczymy :) ...a no i @ przyszła jednak wcześniej...

8.30 duży kefir

10.40 activia mała do picia owocowa

12.15 herbatka na regulacje jelit

13.00 duży kefir

15.30 duży kefir

16.30 herbatka na regulacje jelit

17.30 duży kefir

18.30 kawa z pianką z mleka słodkiego

21.00 mały jogurt naturalny activia

woda -przeszło 2 l

aktywność -zaszalałam dziś jestem cała mokra :) najpierw przyszła mamcia i jak odchodziła to mi troche pomogła bo córci  mi brak teraz do pomocy, usiadła mi na noga ch i zrobiłam w 1 serii porządnych 50 brzuszków :) potem zrobiłam sobie seriami 100 skakanek i 20 brzuszków z kółkiem i tak 4 serie :) , a potem wallczyłam 20 min z hulahopem :) jestem wielka mam nadzieje  tylko ze pasek bedzie jutro taki śliczny i ze odwiedze ...rano mojego przyjaciela :)

 

  • jolaps

    jolaps

    3 sierpnia 2011, 12:33

    Pomału osiągniesz to co zamierzasz. Wkładasz wysiłek to efekty muszą być. Pojadę na to Zatorze. Nawet mam bliżej ale bardzo dawno tam nie byłam. Nie lubiłam bo bardzo ciasno było. Będę w piątek. Tam są chyba wejścia co godzinę. Tak kiedyś było. Muszę się dowiedzieć. Miło byłoby się poznać. Pozdrawiam

  • koralina1987

    koralina1987

    3 sierpnia 2011, 09:03

    poranne WC to jest TO! Moj Mąż nie wyjdzie z domu rano jak nie spedzie dluzszej chwili w WC...a ja? mam tak jak Ty.....dla mnie to sukces;)