Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


jest jest 86 kg dawno juz zapomniane i myśle ze sie szybko pozegnamy ale w drugą strone, jestem wielka, mocy przybywaj ale ja sie bede troche kurczyc i wcale mi to nie przeszkadza, tak tak chce i tak bedzie i już !!!!!

dziś rano śniadanko dość kaloryczne kawka z mlekiem i małe ciacho tiramisu ( jak podkreślam małe to znaczy małe), kiedyś mogłam zjęśc cały kartonik dziś postanowiłam ze nie bede sobie odmawiać jak mam ochote ale zjem tylko w rozsadnej ilości myśle ze dobrze mi to zrobi, moze ktoś pomyśli ze to nie dieta, ale ja poprostu musze na nowo nauczyć się panować nad swoim obzarstwem i checia na słodkie myśle ze to dobre rozwiazanie i dziś już szlaban, słodkie juz zakazane, może póżniej jak mi sie uda to zrobie sobie tylko 1 dzien słodkiego, na razie jem codziennie ale 1 raz w malutkiej ilości

pozdrawaim was wszystkie ulubione i odwiedzające i wszystkich którzy walczą ze swoimi słabościami

ok 13,00 jogurt drik jogobella, kanapka składana z serem i kabanos herbata malinowa

zgrzeszyłam zajdłam 10 rurek w czekoladzie pewnie z 300 czy 400 kcal :( chyba wieczorem to z 50 km musze zrobic za kare

  • marta25f

    marta25f

    22 lutego 2008, 13:19

    tak czytam twoje wpisy... i wiesz, przydało by się u mnie też cofnąć pasek, ale aż wstyd normalnie bo 8 kg mi wróciło przez te ostatnie 4 miesiące;// ale ja tępak jestem, ale chyba będę musiała, bo tak fajnie potem ubywa, co nie;) tylko zmienię to od poniedziałku bo mam nadzieję od wtedy wrócić do gry;) buziaki;* i pewnie, stopniowo się żegnaj ze słodyczami, bo co nagle to po diable, jak to mówią;)