Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
16/50 - ......79,8


biorąc pod uwagę wczorajsze obżarstwo to wzrost o 200 jest niczym przy poprzednim obiedzeniu choć lżejszym a wzrost był bardziej znaczny ...już nie wiem jak to jest z tą waga u mnie co niezmienia faktu , ze się pogrążyłam totalnie i nie wiem jak z tego wybrnąć..wpadłam w jakiś chory ciąg i nie wiem co zrobic... dziś od rana było względnie zaczęłam od soku, a nagle jakieś licho mnie podkusiło i narobiłam sobie tostów i popchnęłam czekoladą.. czy tak postępuje noramalny człowiek..jestem chora psychicznie

1 ś - 9.30 tymbark warzywny 500 ml,  kawa z mlekiem.....4 podwójne tosty z pasztetem i musztardą i cała milka

2 ś  - kawa i woda

obiad - :(

małe coś - 3 fererro rosche :(

chyba kolacja (do 19.00) -herbata z cytryną 3 x, 3 kawałki ciasta i ok 21.00 2 kabanosy jedynki i 1 jedynka

 

trochę małe modyfikacje w postanowieniach :)

1. wc - :)

2. brzuszki i hulak  wg .kratkowania  1 marzec start - :(

3. od czwartku wrócić 4 - 5 posiłków i nie jeść po 19.00 - :(

4. przez cały post - zero słodyczy, zero alkoholu i pieczywa w każdej postaci oprócz otrębów -  :(

5. nie chodzić w dresach, tylko ubierac sie normalnie, czesac i malowac, by wygladac na kobietkę a nie na małolata, dbać o siebie  - :)

 

p.s. jedyne co dla siebie dobrego dziś zrobiłam to małe spa przy ciele i pazurki wyrównane i pomalowane...jeśli któraś ma problem z pazurkami polecam oddzywkę evellain 8W1 rewelacja, wygląda jak lakier i zachowuje sie jak lakier nawet lepiej bo nie ma odprysków ani sie nie ściera rewelacja ..jak znajdę czas wkleję zdjęcie moich własnych pazuków :)

MIŁEGO DZIONKA :)

  • dytkosia

    dytkosia

    8 marca 2012, 13:48

    Oj staram się staram. Pozdrawiam

  • dytkosia

    dytkosia

    8 marca 2012, 11:26

    Stelza upadłaś podnoś się i to już. Opanuj się szybciutko i lecimy dalej.