Moje życie nabiera powoli barw i rozpędu. Jeszcze kilka dni temu byłam leniwa teraz maszeruję , dzień mam ostatnio wypełniony różnymi sprawami , domowymi i innymi, a do tego w końcu coś we wsi się dzieje i kobitki te młodsze z pomocą burmistrza i sołtysa otwierają klub koło gospodyń. Może to dla niektórych brzmi wieśniacko ale czasem na wsi gdy nie ma żadnych rozrywek a wszystko daleko takie koła to jedyna szansa by gdzieś z domu wyjść z dziewczynami się spotkać coś wspólnie zdziałać można zaistnieć. Więc właśnie takie koło powstaje. I w niedzielę mamy pierwsze spotkanie organizacyjne i się cieszę. Bo ostatnie 10 lat życia spędziłam nic innego nie robiąc jak sprzątać, gotować,prać. Mój mąż nie lubi nigdzie za bardzo wychodzić nie ma też czasu bo ma bardzo wyczerpującą pracę więc tak się przyjęło już że raczej siedzi się w domu. Latem to jeszcze jest super ale zima to ciężki czas.No i teraz gdy wczoraj mu powiedziałam że idę na to spotkanie się zapisać to był nie bardzo ucieszony.Przyzwyczajony że żonę ma w domu wszystko pod nosek podstawione a tu nagle żona chce gdzieś znikać ale wieczorem powiedziałam mu że ja muszę trochę wyjść do ludzi w końcu chcę coś robić dla siebie a nie tylko w kółko on i synuś. Oczywiście mąż i syn to cały mój świat ale ja nie jestem więżniem i potrzebuję trochę czasu dla siebie poza domem. A i mój syn nauczony że mamusia wciąż w domu wczoraj był zmartwiony że ja pójdę. Wytłumaczyłam mu że ja też muszę odetchnąć od tego domu od obowiązków i wszyscy wszystko zrozumieli na szczęście i cieszę się z tego. Tak jak z moim marszem też się już przyzwyczaili że ja idę na marsz tak więc mam nadzieję że w moje życie wpadnie trochę świeżości. A dziś już jestem po spacerku. ZROBIŁAM 5 KM w 1 godzinkę SPALIŁAM 303 Kalorie. Czuję się super.Teraz zerknę na wasze dzienniczki
grubciaakasia
9 października 2015, 17:57fajnie że te spacery tak na ciebie fajnie działają :) pozdrawiam
Stokrotka19822
10 października 2015, 08:16tylko pogoda już się ma zmienić będzie trudno :(
urginea
9 października 2015, 11:18i tak trzymaj, trzeba wychodzic do ludzi, bo inaczej człowiek zdziczeje. 10 lat w domu...podziwiam... ja po 3 mam już dośc...
Stokrotka19822
9 października 2015, 16:25no tak się złożyło to życie.Latem to lepiej na rowerze do koleżanki na kawkę, czy jakiś wypadzik ale zimą to gorzej.Mam nadzieję na zmiany w moim życiu.Jeszcze prawa jazdy mi brakuje może już zdam w końcu.
BiankaHolmes
9 października 2015, 11:05Fajnie, tak czasem mieć chwilę dla siebie. Wiem coś o tym ;)
Stokrotka19822
9 października 2015, 16:26nio ja już muszę trochę nabrać świeżości :)