Dzisiaj będę musiała wyciągnąć ze skarbonki 2 zł - to moja pokuta za mój dzisiejszy grzech - mały, bo mały, ale....nie ma zmiłuj się ! A co to było? Nie, nie, nie...żaden baton, ani czekolada, tylko Bubble Tea. To jest zielona herbata z syropem - u mnie był syrop mango (smak syropu był do wyboru) i teraz najlepsze...."strzelające" kulki.
Smak kulek też był do wyboru. Ja wzięłam półowę o smaku mango i połowę o smaku liczi. Herbatę pije się przez grubszą niż standardowo słomkę, przez którą, od czasu do czasu, przelatuje kulka, która przegryziona, strzela sokiem o wybranym wcześniej smaku. Całkiem ciekawe doświadczenie:-)
Syrop i kulki były oczywiście slodkie - dlatego grzech, a mały dlatego, bo bazą tego wszystkiego była zielona herbata. Oprócz kulek można było dobrać jeszcze żelki o różnych smakach, ale to już sobie darowałam.
Cieszę się, że spróbowałam tej kolorowej herbatki:-)
Jak chodzi o sobotę i niedzielę, to trzymałam się dzielnie i z jedzeniem i z ćwiczeniami. Jestem z siebie dumna, bo pomimo tego, że w niedzielę moja mama upiekła ciasto i nawet je kroiłam dla innych, to go nie ruszyłam:-))
Dzisiaj zjadłam:
- (8:30): 2 razowe z b. serem, serem żółtym, wędliną i ogórkiem
- (11:30): szkl. soku pomarańczowego, bubble tea mango
- (14:30): banan, zapiekane mięso mielone z warzywami i razowym makaronem
- (16:30): jabłko
- (18:00): jogurt nat. ze śliwkami i truskawkami
....no i jest 21:00 i już głodna jestem. Muszę się najeść wodą, albo herbatą.
Jutro będę jednak musiała zjeść kolację trochę później.
A tak na koniec tego pięknego dnia będą jeszcze ćwiczenia w domu....muszę coś nowego znaleźć....jeszcze nie próbowałam ćwiczeń z MelB, a widziałam, że niektóre z Was z nią ćwiczycie....może dam radę...zobaczymy.
Kamalo
21 stycznia 2013, 22:23brawo za to ciasto!
MademoiselleCatherina
21 stycznia 2013, 21:48Bubble Tea jest świetna! :-) dobrze, że wybrałaś kulki, bo żelki są niedobre w tym połączeniu..no i nie strzelają tak jak kulki :D
kasia165
21 stycznia 2013, 21:12pysznie musi smakować ta herbata ;)