Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czarny scenariusz. Ku przestrodze.


Od około 11 lat próbuję schudnąć. Moja waga w "najlepszych" momentach z tego okresu wynosiła 60/61, najgorzej 77 kg. Wahania okropne. Co roku w lato marzę by być FIT, a przynajmniej na tyle szczupłą, by założyć w upał krótkie spodenki lub spódnicę. Co roku kończyło się to wyłącznie planowaniem i fiaskiem.

W tym roku chciałabym zmienić kolej rzeczy i zakończyć okropne, męczące (choć piękne) dni letnie.

Co się stanie jeśli znowu nie schudnę?

1. Tłuste krótkie nóżki


2. Wylewająca się ze spodni oponka.

Stale wciągany brzuch, oszukiwanie rzeczywistości


3. Tłusty tyłek

Żadne spodnie go nie zamaskują! Znowu oszukiwanie siebie


4. Nieatrakcyjna na plaży

Jak zwykle zamiast cieszyć się odpoczynkiem, będę robić wszystko by nikt nie zobaczył ile mam tłuszczu (a i tak wszyscy doskonale wiedzą).


5. Skrzydełka

Ostatnio doszły mi skrzydełka. Wychodzi na to, że nawet krótki rękaw będzie sprawiać mi dyskomfort psychiczny. Super!

6.Zajadanie smutków

Bo tylko jedzenie sprawi mi przyjemność.

... która po czasie jak zwykle zmieni się w wyrzuty sumienia.

Samo nakręcające się koło, rok do roku. 

ALE NIE CHCĘ ŻEBY ZNOWU TAK BYŁO

Ale jeśli nie obudzę się, to to własnie na mnie czeka. 

  • ola811022

    ola811022

    8 marca 2018, 10:35

    Bez przesady, ja myślę że autorce chodziło o przesłanie gruby-chudy a nie dokładnie ile tych kilogramów jest. A kto się tak oburza? jest takie przysłowie: uderz w stół... Kto wam broni inaczej wygladać?

    • StonerGirl

      StonerGirl

      9 marca 2018, 11:56

      Tak jak napisałam niżej pod jednym z komentarzy - jeśli ktoś uważa, że ten wpis jest przejawem mojej niby kpiny lub czegokolwiek innego, negatywnego skierowanego do osób, które są ode mnie grubsze - to taki ktoś musi mieć problem ze sobą. Na szczęście większość potrafi odróżnić auto motywację od rzekomego obrażania ;-)

  • Nattiaa

    Nattiaa

    8 marca 2018, 09:56

    ludzie to jest wpis motywacyjny! te które tak wyglądają mogą wyciągnąć wnioski i brać się do roboty, nie rozumiem hejtu!

    • SzczesliwaJa

      SzczesliwaJa

      8 marca 2018, 10:27

      No tak to takie proste! ;) Tobie już się udało zrzucić 50 kg? Ile Ci to zajęło?? Te zdjęcia to jest właśnie hejt i szydzenie z prawdziwych grubasów jakich pełno na Vitalii!

    • StonerGirl

      StonerGirl

      9 marca 2018, 11:53

      Mnie to zaczyna bawić ;-)

  • SzczesliwaJa

    SzczesliwaJa

    7 marca 2018, 18:43

    Przykro mi patrzeć na drwienie sobie z takich osób jak ja i wiele innych tutaj. Myślę że sporo z nas odnajdzie na tych fotografiach sylwetki podobne do swoich. Przykre, że nawet na Vitalii z nas się nabijają. Jedna wstawia foty, druga wyzywa od wielorybów. Oczywiście nie ważne że niektóre dziewczyny to zaboli. Gdzie lojalność między nami, taka przyzwoitość że przynajmniej tu nikt nie zadrwi, nie wyśmieje? To Twój pamiętnik i masz prawo wstawiać co chcesz. Masz do zrzucenia kilkanaście kilogramów. Piszesz że walczysz z tym ok.11 lat... Ciężko prawda...??? Gdy ktoś ma ponad 100-150 kg czy więcej to często ręce opadają jak sobie pomyśli ile ma do schudnięcia. Zwłaszcza jak z przybieraniem wagi słabnie wiara że kiedyś się to straci. Jest tu dużo bardzo grubych ludzi także w depresji. Myślisz że takie zdjęcia im pomogą? Ach nie! To tylko Tobie ma pomóc i koleżance która schudła całe 8 kg i czuje się cudownie! Rozumiem. Tak popatrzcie sobie na te zdjęcia, bo jak na nich widać życie w takim ciele jest trudne na każdym kroku. Pozdrawiam.

    • StonerGirl

      StonerGirl

      9 marca 2018, 11:53

      To co napisałaś czytam z niedowierzaniem. Ani drwiny, ani kpiny nigdzie tu nie ma. Dopowiadasz sobie nieistniejącą historię. Ale z tego co napisałaś widzę, że masz coś z czymś mocno walczysz dlatego trzymam mocno kciuki, żebyś z tym wygrała.

  • Domdom89

    Domdom89

    7 marca 2018, 13:18

    Nie bedzie :) Dajesz dajesz