Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Garmin Vivoactive


Wiem, że jesteście ciekawe moim wrażeń po tych kilku dniach z nowym sprzętem. Po pierwsze, pięknie się prezentuje na ręce

Mierzy wszystko zgodnie ze stanem realnym. I liczy spalone kalorie, czego najbardziej mi brakowało w tanich opaskach. Ma kilka funkcji, których nie używam ja, ale kilku osobom pewnie by pasowały. Jest to możliwość płacenia nim zbliżeniowo i słuchanie z niego bezpośrednio muzyki. Dla mnie ważna jest ta część, która pomaga mi w mojej walce o formę i wagę. Żeby nie było samych superlatyw, minusem jest, jak dla mnie, zbyt szybko wyczerpująca się bateria. Bez używania bajerów, 4 dni i trzeba ładować. To trochę krótko, jak na nie tani zegarek. Mój mąż ma amazfit, który trzyma 3 tygodnie. Wyświetlacz jak dla mnie ok. Patrzyłam na Garmin venu z amoled, ale stwierdziłam że nie dam 800 zł więcej za wyświetlacz. Podsumowując, jestem zadowolona z zakupu bo dostałam to czego szukałam. 

Dziś była jazda na rowerze i tak to wygląda wg Garmina


Fajnie. Oczywiście musiałam pstryknąć parę fotek okolicy. Witam w Dolinie Karpia 😊



  • tracy261

    tracy261

    9 sierpnia 2021, 21:59

    Zobacz jakie funkcje masz włączone. Usuń wszystkie powiadomienia, których nie potrzebujesz :) Ładowanie trwa raptem 20 minut. U mnie, bez aktywności na GPS zegarek trzyma 2 tygodnie. A płacę nim od prawie dwóch lat, chociaż na początku byłam bardzo sceptyczna :) Dziś nie wyobrażam sobie bez tego życia :)

    • Stonka162

      Stonka162

      10 sierpnia 2021, 09:15

      Wiadomości jeśli przychodzą,to usuwam od razu. GPS tylko w sumie 2x włączyłam, 1 spacer i 1 jazda na rowerze. Wg producenta miał trzymać tydzień. Faktycznie szybko się ładuje, to jest na plus

  • eszaa

    eszaa

    9 sierpnia 2021, 04:07

    Tez nie uzywam wszystkich funkcji mojego cacka :) mam Huawei, ale ma to czego potrzebuje i ładnie sie prezentuje. Grunt,to zadowolenie