Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Marcheweczka


Chyba takie imię powinnam dzisiaj nosić.  Moje drugie śniadanko przewidywało dzisiaj surówkę z marchewki z nasionami i rodzynkami.

Jeszcze rano bawiłam się w ścieranie 4 marchwi na surówkę. Urosłaprawdziwa góra surówkowa a ja na przerwie z wielką przyjemnością ją zjadłam.  Dzisiaj lekko pobolewa mnie głowa, może to skutek bardzo zmiennej pogody. A może mój rozleniwiniony organizm nie co się buntuje. Tak czy siak trzymam się dzielnie i piję dużo wody.

Ciekawe jak Wam mija dzionek?

  • Storyland14

    Storyland14

    7 kwietnia 2016, 10:15

    Hej dziewczyny, była naprawdę dobra i przy okazji nakarmiłam męża bo tez mu dałam do lunch boxa,nawet nie kręcił nosem bo te rodzynki dodały smaczka. Tez lubię marchweke i z przyjemnością zjadam takie wynalazki.

  • angelisia69

    angelisia69

    6 kwietnia 2016, 16:59

    oj wyglada pysznie,uwielbiam marchewke w kazdej postaci

  • CookiesCake

    CookiesCake

    6 kwietnia 2016, 16:55

    Ja za to wczoraj miałam surówkę z marchewką ;D Pychotka :D