Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak na huśtawce


Dzisiaj miałam kolejne ważenie , niestety wróciłam jakby do pierwotnej wagi,pocieszam się faktem iż pewnie jest to bardziej spowodowane faktem iż na dniach odwiedzi mnie Matka Natura :p 

Muszę przyznać iż nie czuję się źle i nie mam z tego powodu jakiś wyrzutów sumienia bo diety przestrzegałam w 100% a wody pije więcej niż dotychczas, codziennie do pracy kupuje sobie 2 litrowa butelkę wody i uzupełniam moją sportowa buteleczkę , która zawsze stoi w pobliżu. Rezultat jestem średnio co godzina w toalecie, pewnie wysikał wszystko ale tak podobno działa organizm, przy okazji oczyszcza się z wszelkich toksyn.

Dzisiaj już piątek, jutro wracam do pracy w szkole, pracuje jako wolontariusz i uczę co sobotę dzieci i młodzież języka polskiego, to sprawia mi ogromną frajdę :)

Co prawda jak to w piątek w Anglii, znowu leje ale podobno niedziela ma być bardzo ładna i już mamy z panem mężem zaplanowaną pieszą wycieczkę ,grunt to się nie poddawać <3

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie Kochane Vitalijki i Vitaliusze :)

  • angelisia69

    angelisia69

    15 kwietnia 2016, 13:39

    Matka Natura nawet do 2kg potrafi dodac,a mierzysz sie wogole?

  • Kora1986

    Kora1986

    15 kwietnia 2016, 12:26

    Nie poddawać się - idealne podsumowanie!