Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poranny trening w deszczu- mimo woli


O tak, córa zafundowała mi świetny poranny trening. W tak zimny poranek dla osoby niezahartowanej jaką jestem ja... Otóż w ostatnim tygodniu zawsze czegoś zapomniała zabrać do szkoły, odpuszczali jej bo NOWA musi jeszcze przywyknąć do nowej szkoły, no i oczywiście i dziś nie obyło się bez braków. Zmachana z wyciągniętym jęzorem do szkoły z zeszytem. Zbawienie w jej oczach "bezcenne", przynajmniej tu się poczułam doceniona.
Jeżeli chodzi o BŁONNIK na noc. Zapychałam się nim ile mogłam, bo żeby przypadkiem głód mnie nie obudził no i co, źle zawsze źle się czułam kładąc się spać pomimo tego iż porcja była zawsze wyliczona. Obojętnie czy to jabłko na noc, czy jogurt z otrębami czy jakieś otrębowe placuszki. Błonnik zbyt długo jest trawiony przez nasz organizm a jak wiadomo w nocy metabolizm jeszcze zwalnia, a śpiąc nie dostarczamy organizmowi wody jaką należy wypić przy spożywaniu błonnika typu: suchy, jabłuszko, owszem można, ale na dłuższą metę zaraz poczujesz w brzusiu jakbyś jakiś klocek nosiła. cyt: Niewskazane są niektóre warzywa o wysokiej zawartości błonnika, np. kapusta biała i czerwona, duszone lub smażone warzywa cebulowe (cebula, por), które ponadto zawierają ostre olejki eteryczne. Warto również pamiętać, że błonnik, chociaż bardzo zdrowy, w nadmiarze może wywołać wzmożoną fermentację w przewodzie pokarmowym, co pociąga za sobą nieprzyjemne dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, m.in. uczucie pełności, ucisku, a nawet bóle brzucha. U niektórych osób kłopoty trawienne występują nawet po zjedzeniu owoców, np.: surowych jabłek ze skórką, śliwek czy czereśni. Podobne objawy może wywołać kilka łyżek fasolki po bretońsku, grochówki czy też bób. Warzywa strączkowe mają sporo wzdymających cukrów. Na czarnej liście są też oczywiście mocna herbata i kawa, które działają pobudzająco i utrudniają zasypianie.  Wieczorem nie potrzebujemy już tak dużo energii jak do południa. Jedzmy więc lekko i niskokalorycznie, najlepiej nie więcej niż 250 kcal, na czym zyska nasza figura i zdrowie. W kolacyjnym menu nie powinno zabraknąć: pieczywa mieszanego i pełnoziarnistego (ale nie więcej niż 1–2 kromki), chudego nabiału, zwłaszcza twarogów. Polecany jest kefir, jogurt naturalny lub maślanka. Wskazane są też sycące chude gatunki mięsa, drób i wędlina drobiowa oraz ryby morskie, np. tuńczyk, łosoś. Delektujmy się warzywami i owocami o mniejszej zawartości błonnika. Wybierzmy sałatę, pomidory, ogórki, melony, kiełki, cytrusy i gotowane warzywa. Odpowiednio je łącząc, błyskawicznie przyrządzimy pożywną i apetyczną sałatkę. Takie wieloskładnikowe przekąski są smaczne i wzbogacają dietę w pełnowartościowe białko pochodzące z nabiału, ryb, mięsa i jaj, węglowodany (ryż, makaron) oraz błonnik, witaminy i minerały.
Z kolei nabiał syci i przyspiesza przemianę materii co jest w naszym przypadku wskazane "na noc",a nie powoduje uczucia "pełności". To wszystko w skrócie, tyle z mojego doświadczenia z przygodą z błonnikiem i tego co przeczytałam na temat nabiału na noc. Był to dosyć ciekawy artykuł i jak tylko go znajdę w całości, tak jak ja się z nim zapoznałam to natychmiast wrzucę dla chętnych, aby mogli się z nim zapoznać. No nic na ten moment to tyle, na mnie już pora, ale będę miała jeszcze jedno małe pytanko odnośnie MIZERII, ale to za parę chwil, jak wrócę.

A tak w ogóle jakie płatki najlepsze na śniadanko??? Mam namyśli typu MUSLI, bo to że owsiane to na pewno, możecie coś podrzucić?