Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
17-sty dzień i coraz więcej kg......i to na pewno
nie są mięśnie ;)


Witam mordeczki w Niedzielne popołudnie ;)

Co u Was ciekawego? U mnie to w niedziele rutynka,ale ja tą rutynę akurat lubię ;)....moje 62,1 chyba pójdzie w siną dal bo coś już się zapuszczam w braku dyscypliny! kocham jeść brrrr ale jakoś to będzie .....schudnę może wolniej niż bym chciała ale dam rade .....a poza tym to OKI :Dpiękna pogoda ,ale weny na wyjście jakoś nie mam heh więc dychnę po obiadku i ruszę dupsko do wygibasów jakiś .....

menu....

1-9,00-owsianka na mleku z siemniem,słonecznikiem,żurawiną trzema śliwkami suszonymi i pół pomarańczy a do tego wafel ryżowy z dżemem malinowym 

2-13,00-jabłko i baton musli orzechowy (ok130kcl)

3-15,20-spaghetti z sosem z pomidorów w puszce mięsa mielonego i przypraw. i sałatka z kapusty pomidora,korniszona,selera nociowego i jogurtu naturalnego

4-18,30- płatki kukurydziane z jogurtem naturalnym i siemieniem i żurawiną (jednak nie dojedzone bo mój ex mnie dobił...)

apropo  mojego obiadku :PP

wypite

woda-1,65l

inka-600ml

owocowa-1,2l

razem=3,45 l

a rano miałam akcje ważenie i to wyglądało tak.....

oj mówię Wam kłamała jak z nut he he (smiech)

i na koniec stwierdzenie pełne prawdy!!!!!

Miłej NIEDZIELI 

ps: zaliczyłam mały wysiłek a mianowicie...

Jillian Michaels: Banish Fat Boost Metabolism Complete Workout

pozdrawiam ]:>

  • mistakes

    mistakes

    30 marca 2014, 19:40

    a jak z centymetrami ? lecą w dół czy stoją.. .zacznij to obserwować... to bezpieczniejszy sposób :* Prócz tego mocno trzymam za Ciebie kciuki !!