Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
19-ście dni walki z wiatrakami ;)


Hejka mordeczki :D

Jak Wa, mija dzionek?      ja oczywiście co???? lofry heh rano lekarz z młodymi potem do jednej sis i do drugiej i zaś lekarz z młodszym(oczywiście skierowanko heh jak by inaczej) i teraz zasiadłam do obiadku i tu :PP ...reszta dnia zleci szybciutko bo to pranie ,prasowanie same wiecie ;) ogólnie nerwy związane z byłym przeszły...i trzeba temat jakoś zakończyć więc....

i kropka ;)

może i ......

a mój .......

:D

manu;)

1-8,40-trzy wafle 1 i 2 -sałata wędlina a 3 dżem malinowy

2-12,30-gryszka i baton musli(129kcl) i potem 3 cuksy wpadł (po pół godziny)

3-16,15-bigos(dwa spore talerze--uwielbiam niestety....

4-20.10 ..sałatka z kapusty,selera naciowego,pomidora i jeden wafel i pół miski makaronu z mlekiem......

wypite (mleko)

woda.-2,25l

inka.-.400ml

her owoc-900ml

kawa- 550ml

razem=4,1l

i tyle na dziś a i nedeszła @ to może trochę odpuchnę bo to czekanie męczące wyjątkowo w tym miesiącu było ..... BUZIAKI :*

pozdrawiam ]:>

edit: jednak ruszyłam dupaka i zaliczyłam mel B brzuch i mel B nogi + skalpel haha.....