Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
61-dni kolejnej próby ;)


Hej szczupaczki :D

Dziewczyny jakie nudy bez młodego...(loser) rano wstajesz i nie masz po co heh....ale zleci to że jeszcze zatęsknię za ciszą i nudą...wiem to doskonale :PP

Ale nie myślcie że grzecznie jak ten jamnik w domku siedziałam heh .... z rana koleżanka na kawkę zaprosiła(znaczy o jedenastej haha)ledwo się wyrobiłam i tak do wpół drugiej klachałyśmy....potem zlot u sis A z sis M ....i po powrocie do T mobil poszłam załatwić z telefonem ale jedna wielka DUPA!!!! to są oszuści i szkoda gadać!!! nim wróciłam po 17-stej....zgrzałam( a nawet przypaliłam heh ) bigosik i dupskiem poćwiczyłam i pomogłam młodemu w lekcjach i patrze a to prawie 20-sta heh....zleciało nie wiem kiedy!!! i tyle w temacie dnia dzisiejszego :?

menu...

1-10,20-owsianka 325 kcl

(otręby 50g 185kcl+wiórki-5g 38 kcl+otręby pszenne10g 27kcl+mlek o 150 ml -75 kcl  )

2-13,00-ziemniaki+żurek i jajko gotowane(ile kcl nie wiem bo na mieście u koleżanki dostałam)

3-16,00-jabłko ok 120 kcl

3-17,30- miska bigosu  (ile też nie wiem bo nie warzyłam ...robiłam go kiedyś wiec to by mi nic nie dało heh)

4-20,30-dwa suche z rybą i mielonką(taka kielonka drobiowa w puszeczce) ok 144 kcl

(suche - 48 kcl + mielonka - 20 kcl + ryba 76 kcl )

razem-  ok 589 kcl+ 100 na inke = 685 kcl  + bigos i ten żurek....

Jestem dumna z siebie strasznie bo koleżanka też częstowała pysznościami słodkimi a sylwcia niet!!! ale już z obiadkiem nie dała mi szans na niet heh....

ćwiczenia.....

rozgrzewka - 3 min

przysiady 180 - 6 min 

8 legs * 2 - 16 min(druga runda z obciążnikami na nogach po 1,5 kg)

8 ABS * 2 - 16 min (druga runda z obciążnikami na nogach po 1,5 kg )

8 buns * 2 - 16 min (druga runda z obciążnikami na nogach po 1,5 kg)

rozciąganie - 5 min

razem = 62 min

.................ale się napociłam auuuuućććć

A i dowiedziałam się że zmarł ojciec mojego ex męża heh wypadało by złożyć kondolęcje hmmm tylko komu jak wszyscy łącznie ze zmarłym mieli mnie i mojego syna(czyli wnuka zmarłego) w głębokim poszanowani.....E zmarł dziadek którego nigdy nie poznał (bo dziadek go widział jak E miał ok 3 latka i młody tego nie pamięta) a mieszkał od nas jak mieszkaliśmy na mazurach zaledwie kilka km...kurcze jak można mieć wnuka i udawać że się go nie ma heh...ale trudno...ich strata...a wiązankę zawiezie mój tatuś bo ktoś musi być mądrzejszy...tylko czemu wiecznie pada na mnie brrr..

teraz coś na rogala....

he he :D 

GŁOWA DO GÓRY BO .....

Dziewczyny trzeba wierzyć że się uda...bo to wiara czyni cuda.....

słodziaki kociaki też się u mnie znajdą hehe ;0

DOBREJ (noc)

pozdrawiam]:>

  • Wiosna122

    Wiosna122

    13 maja 2014, 21:02

    oj lecą te dni lecą, mi też czas tak szybko ucieka...