dawno mnie nie byla i bardzo ubolewam z tego powodu ale moja corcia choruje ciagle. jak nie wirus to angina no i tak jakos wyszlo. z dieta i cwiczeniami kiepsko ale nie opycham sie i dzieki temu waga nie wzrosla ale stoi w miejscu. od nastepnego tygodnia wracam do pracy ale to tylko do swiat aby podreperowac budzet domowy a po swietach sie zobaczy moze znajde jakies stale zajecie. postaram sie przegladnac wasze pamietniki alle wybaczcie mi ze nie dam kometarzy bo naprawde ciezko mi sie wyrobic.
mam jednak nowe postanowienie!!! ZERO SLODYCZY!!! dam wam znac ze jakis czas jak mi idzie:) pozdrawiem was wszystkie serdecznie i bardzo przepraszam
Titila
17 sierpnia 2012, 11:12jak tam córunia? lepiej już?
natalia1211
15 sierpnia 2012, 09:16Powodzenia w walce z dalszymi kg..
bedezdrowa
5 sierpnia 2012, 13:43powodzenia i dużo zdrówka dla córci :))
Julcia0050
5 sierpnia 2012, 13:34Oj...to życzę Ci mnóstwo silnej woli! ;* U mnie takie postanowienie zazwyczaj legnie w gruzach po 2 dniach :/ ale próbuję do skutku! raz się uda ;)) pozdrowionka ;*