Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7
6 czerwca 2016
To już chyba będzie moim nawykiem opisywanie rano poprzedniego dnia. Wieczorem rzadko mam czas, albo po prostu mi sie już nie chce a rano jak maly śpi to mam chwile dla siebie. Niedziela juz za mną. Pokus bylo wiele wiadomo goście, znajomi grill i te sprawy. Dzielnie walczylam, ale skusilam sie na kawalek pysznego ciasta u siostry. Poza tym zrobilam wieczorem 1000 stepów - normalnie sie ze mnie lało i stepper się zagrzal hihi ale było warto :) mąż widzac moje ostatnie poczynania zaczyna mnie dopingować :) ja też zauważyłam, ze zaczelam przechodzic na tryb "chcę" a nie "muszę" jak wczesniej bywało. Za tydzien moje ważenie i mierzenie już nie mogę się doczekać, ale jeszcze tydzień pracy przede mną i zobaczę pierwsze efekty :) cudów się od razu nie spodziewam, ale miło bedzie zobaczyc jakaś różnicę. Oki koniec tych wywodów musze ponadrabiać vitalijkowe zaległości w wyzwaniach i komentarzach :) milego dnia wszystkim
6 woda na czczo
8.30 owsianka z truskawkami- moj nowy nałóg:)
10- 2 kanapki z sałata, jajkiem, pomidorem i tunczykiem z puszki
13- mała miska rosołu, łyżka ziemniaków 2 pulpety (mieso mielone wieprzowe, ryż, marchewka, jajko) w sosie koperkowym i góra hi sałaty
16- kawa z mlekiem i 2 kawalki ciasta
18- pulpet z obiadu
Papatka-78
7 czerwca 2016, 09:37no bardzo pozytywnie u Ciebie :) pięknie walczysz i trzymaj tak dalej :) trzymam kciuki
melvitka
6 czerwca 2016, 15:51Bardzo pozytywny wpis tylko błagam, używaj czasem entera :D
Szafir22
6 czerwca 2016, 16:28Oj wydawało mi się, że go wciskalam ;)
JustynaBrave
6 czerwca 2016, 12:14Chcieć, a nie musieć to wielki krok w dobrą stronę! :) 1000 stepow, o matko! Zeszlabym w trakcie na zawał! :D
Szafir22
6 czerwca 2016, 16:29To dopiero początek mam zamiar robić systematycznie wiecej
angelisia69
6 czerwca 2016, 09:10no to ladnie ci idzie ;-) zmiana podejscia z "musze" schudnac na "chce"byc zdrowa i ladnie wygladac,wiele daje ;-) bo wszystko zaczyna sie w glowie,i to jakie decyzje podejmujemy i co ze soba robimy.Stepper moj kurzy sie w szafie,nigdy go nie polubilam,wole bardziej dynamiczna aktywnosc.Pozdrawiam i milego dnia zycze
Szafir22
6 czerwca 2016, 16:31Oby mi się tylko nie przestawilo spowrotem hihi