Hej mordeczki :*
Po weekendzie w łóżku, myślałam że już mi przeszło ale dziś w pracy wytrzymałam 2 godziny i zwolniłam się do lekarza i dostałam L4 na tydzień. Wirusowe przeziębienie i muszę je wyleżeć bo będzie antybiotyk. Także w tym tygodniu nie będzie ćwiczeń, ale chociaż dietą się będę ratować.
jadłospis dzisiejszy:
śniadanie: kromka chleba ze słonecznikiem + masło+ filet z piersi+ plaster sera żółtego, herbata czerwona
II śniadanie: kawałek ciasta w pracy... ale był mały :)
obiad: rosół + makaron, udko, łyżka ziemniaków, marchewka z groszkiem.
podwieczorek: jabłko + 50 gr mieszanki studenckiej.
kolacja: serek wiejski z cynamonem
gdyby nie było tego ciasta było by wzorowo no ale nie umiem odmawiać koleżankom z pracy :) myślałam że zacznę A6W dziś no ale nie da rady, może jutro się lepiej już poczuję...
katy-waity
13 października 2014, 23:05ja jestem w gipsie czyli tylko dieta bez cwiczen i waga fajnie spada wg mnie odchudzanie to 90% dieta (, cwiczenia to tylko modelowanie i jedrna skora)
noir9
13 października 2014, 18:12rosół to dobra opcja przy przeziębieniach :) zdrówka!