Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Brawo Ja ;)


Cześć dziewczyny :)

Dziękuję wszystkim za wsparcie - dzięki Wam jest dużo łatwiej :)

Nadal trzymam się założeń - wczoraj wieczorem (oglądając nieszczęsny mecz Polaków) przejechałam wieczorne 10 km - przyznam, że przy siódmym kilometrze miałam chęć zejść i się położyć (w końcu synek spał, mąż leżał i to i mi się należało po ciężkim dniu), ale pomyślałam wtedy jaką super kieckę kupię sobie na wesele i dojechałam do końca - potem byłam z siebie bardzo dumna :D

Dziś rano też zaliczyłam rowerek... czeka mnie jeszcze ta przyjemność wieczorem :)

Diety się trzymam - jakoś mi łatwo na razie - piję ok. 3 litrów wody dziennie - więc super.

Postanowiłam ważyć się tylko we środy... bo stając codziennie na wadze - idzie zwariować...

Buziaki i jeszcze raz Dziękuję ;)

acha - odwiedziła mnie dziś rodzinka i koniecznie chcieli iść do McD na frytki i takie tam... poszłam z nimi... oni zajadali się niezdrowymi pysznościami a ja popijałam sobie kawkę  :D Brawo Ja :D

  • evelevee

    evelevee

    28 stycznia 2016, 20:59

    Brawo Ty :) Ja aktualnie również spędzam czas na rowerku :)

  • karmacode

    karmacode

    28 stycznia 2016, 17:05

    Zdecydowanie brawo Ty! :) i jeszcze większe za samą kawkę to jest normalnie mission impossible! :D

    • Szara_Lilia

      Szara_Lilia

      28 stycznia 2016, 20:34

      hehe ;) dzięki - fajnie, że tak myślisz, bo ja właśnie zaczynałam wątpić, czy jest się z czego cieszyć... przecież to dopiero początek i nawet jeszcze dobrze nie zaczęłam spadać z wagi ;) ale mam takie nastawienie, że mogę wszystko ;) jeszcze raz dzięki za wsparcie - to bardzo wiele dla mnie znaczy...