Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pozytywnego myślenia dzień 1. Jedziesz Tośka,
jedziesz....


Ok, wczorajszy dzień nie był taki jak chciałam, ale dziś będzie lepiej.
Śniadanie:
150 g jogurtu naturalnego 0% +otręby+2 plasterki jabłka
woda z cytryną
II śniadanie: 150 g jogurtu naturalnego 0%+ len mielony+słodzik
obiad: bułka z dynią+herbata (kiepsko, ale w pracy ciężko mi wykombinować coś innego)
przekąska: 150 g jogurtu naturalnego 0%+ len mielony+otręby+słodzik
kolacja: koktajl zielony + 100 g twarogu z rukolą, pomidorem.
razem:
jakieś 1100 kcl
wieczorem siłownia, w razie deszczu steper i rowerek, w ostateczności Chodakowska i jej turbo.
Doszłam do wniosku, że sama muszę się dopingować i na pewno nie pomoże mi użalanie się nad sobą. Jestem silna i dam radę, chcę zdrowo się odżywiać, uprawiać sport i cieszyć się życiem.A kolejny mój cel, to pokazać mojemu chłopakowi, ze potrafię to zrobić, bo on ewidentnie we mnie nie wierzy.
Kolejne ważenie: sobota. Czekam z niecierpliwością.
  • mentalna_kanadyjka

    mentalna_kanadyjka

    3 września 2013, 09:31

    1500 kcal będzie ok przy takiej ilości ćwiczeń, jakie sobie zaplanowałaś ;) tym bardziej, że po wzroście i wadze wnioskuje, że jesteś szczupła i zależy Ci na modelowaniu raczej :) poza tym trochę mało warzyw i owoców. powodzenia :)

  • niewieminiewiem

    niewieminiewiem

    3 września 2013, 09:20

    Pokaż sobie. Facet nigdy Cię nie doceni tak jak na to zasługujesz. Jestes silna i dobrze, ze o tym wiesz. Powodzenia!