Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela....


Wielka Orkiestra zaliczona, serduszka w domu już śpią... Dziś skusiłam się na dwie lampki swojskiego winka, i sumienie mnie gryzie że nie tak miało być...Za karę jutro zacisnę pasa na fitness i dam z siebie wszystko...Zawsze kuszenie przychodzi przed miesiączkowaniem i nie mogę opanować chęci wzmożonego apetytu....Tak tak my kobiety to mamy przegibane.....
  • malbov

    malbov

    9 stycznia 2012, 21:17

    każdemu się zdarzy...oby nie za często :) nie ma o co kopii kruszyć a pewnie po dzisiejszym fitnessie po winku ani śladu :)

  • sloneczkoko

    sloneczkoko

    9 stycznia 2012, 08:42

    oj,przecież nie możemy sobie odmawiać wszystkiego!

  • nibylaska

    nibylaska

    8 stycznia 2012, 23:19

    oj, no to przybij piątkę... nic to, jutro bierzemy się do roboty... powodzenia i jak najmniej pokus