Ostatnio podchodzę chyba zbyt emocjonalnie do pewnych spraw, a powinnam skupić się na tym co przybliży mnie do celu. Nie liczę też kalorii i chyba mi to nie pomaga, więc znowu zacznę, pozwala mi to kontrolować dietę i ograniczać grzechy żywieniowe.
Dziś zjadłam już około 840 kcal.
InvincibleME
9 czerwca 2013, 21:55rób to co ci pomaga i sprawia przyjemność:) I tak trzymaj krocz ciągle wstrone wyznaczonego celu!
fadetoblack
9 czerwca 2013, 10:15U mnie to zawsze działało w drugą stronę - liczyłam kalorie, żeby nie jeść za mało. Nie poddawaj się! :)
montignaczka
9 czerwca 2013, 10:03powolutku i osiągniesz cel, tylko się nie poddawaj :D w razie czego uderzaj do mnie, kopnę w tyłek jak będzie trzeba ;)
Felvarin
8 czerwca 2013, 21:35Oj bardzo malutko. Pilnuj się, bo spowolnisz metabolizm i waga stanie.
MusicDiii
8 czerwca 2013, 15:08Powoli do celu:*