Może nie do końca. Od 7.30 do 15.40 poza domem, praca od 8 do 14, co mnie ogromnie cieszy. Jutro niestety tylko 3 godziny pracy.. Mam nadzieję, że może coś się jeszcze nagle pojawi. Obiad nie był zbyt lekki, ale chciałam wykorzystać co mam, od jutra będę robić przemyślane zakupy i jeść coraz mniej. Wpadły też lody i ciastka.. Wiem, że mogę się od nich odzwyczaić, trzeba trochę czasu.
W dalszym ciągu nie wiem czym zastąpić słodycze.
Bardzo chce zgubić te nadprogramowe kilogramy. Poćwiczę dziś chociaż 30 minut. Wczoraj zjadłam jednak ponad 2000 kcal, ale też ćwiczyłam, co dało mi ogromną satysfakcję. Chyba jednak przestanę liczyć kalorie, a będę po prostu jadła mniej. Muszę wybierać produkty, które dadzą mi uczucie sytości, ale są niskokaloryczne. Pocieszam się dziś tym, że mam na koncie wysiłek fizyczny.
Nie bardzo mogę na siebie patrzeć, nogi znowu zrobiły się masywne. Na pewno pierwsze co zrzucę to i tak już mikroskopijne piersi.. Żebym to ja miała chociaż szersze biodra i wcięcie w tali, a tu jakaś taka dziwna budowa..
Nie wyspałam się dziś, sąsiedzi zrobili głośną imprezę, zaraz zasnę mimo wypicia kawy. Muszę tylko zebrać resztki sił na ćwiczenia.
Obawiam się jednak, że z moją budową nie da się zrobić nic fajnego.
Lizze85
25 września 2013, 12:57Ja na słodycze pozwalam sobie w weekendy :) w tygodniu to tylko od wielkiego święta :D
fadetoblack
25 września 2013, 09:43Mi na chęć na słodycze pomagał kubek kakao wieczorem :) A poza tym - warzywa i owoce :)
Lusiaaaaa
24 września 2013, 21:46Kochana jak juz kiedys mowilam.polecam.Ci diete Montignaca tam pojesz do syta i bedziesz dluugo najedzona. Powaznie mowie:) a slodycze zastap jogurtami i owocami:)
Lusiaaaaa
24 września 2013, 21:46Kochana jak juz kiedys mowilam.polecam.Ci diete Montignaca tam pojesz do syta i bedziesz dluugo najedzona. Powaznie mowie:) a slodycze zastap jogurtami i owocami:)
judith9
24 września 2013, 21:24słodycze to taka zmora niestety. Też polecam owoce i życzę powodzenia :)
spalina
24 września 2013, 21:16słodycze najlepiej zastąpić owocami! :)