Dobra, zrobiłam już te ćwiczenia z Mel :P. Od razu tepsze samopoczucie bo uciszyłam sumienie :D A tak w ogóle to kupiłam dzisiaj w Rossmanie dwa piękne błyszczyki do ust. Pachną (i smakują) rewrlacyjnie, a kolor to jakiś obłęd :) I jeden tylko coś koło siedmiu złotych :P Co tam u was? Zastanawiam się czy jutro nie przebiec kilku kilometrów. Nie mam z kim, nie mam gdzie, nie mam nawet porządnej kurtczyny sportowej :d Nie wspominając już o motywacji :P W sumie to zobaczę jutro, zależy od humoru. Dodając dzisiaj już drugi wpis tutaj pomyślałam sobie o swojej pierwszej reakcji przy zakładaniu konta na widok zakładki "pamiętnik". :D "Cooo? Po cholerę mi to? Kogo obchodzą moje myśli, przemyślenia i streszczenie dnia? Pewnie nie skorzystam." Hm, no cóż, cofam to. :D Ta opcja jest super, głównie po to tu wchodzę :) Jutro zaczynamy dwa wyzwania: wyzwanie "5 minut deski dziennie" i "luty bez słodyczy" (też mi nowość :p) Z deską będzie gorzej! Moj rekord to coś koło 3-4 minut, a wasz? :) Dobranoc!
roogirl
31 stycznia 2016, 23:02Tylko nie zjedz całych tych błyszczyków :)
szukam-motywacji-bo-jej-nie-mam
31 stycznia 2016, 23:35Są naprawdę świetne :) Jedyny minus to taki, że są nietrwałe :D