Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest potencjał, jest motywacja...


I kiedyś tak było. Teraz nie mam żadnej motywacji, żadnej. Nie chce mi się dbać o siebie bo to strata czasu. Nie mam siły na nic, poddałam się całkowicie. 

Tylko wspomnienia trzymają mnie przy życiu..

  • Camorrra

    Camorrra

    2 września 2016, 21:12

    Jeju, ale mi nie chodzi o to, ze znikną zupełnie, tylko o to, że może poprawią na tyle jakość skóry, że wpłynie to na poprawę Twojego samopoczucia i samoakceptacji. Uważam, że zawsze warto spróbować - zapewne trzeba zrobić serię takich zabiegów i może to potrwać kilka miesięcy. Bo na pewno siedzenie i robienie nic, już zupełnie Ci nie pomoże. Serio, współczuję Ci położenia, ale nie mogę wyjść ze zdumienia, jak w dobie internetu nie wpisałaś sobie w wujka googla np. hasła "ciało kobiety po ciąży", a tylko żyłaś w jakimś odrealnionym świecie w któym macierzyństwo nic nie zmienia w żadnym aspekcie życia kobiety i nagle obudziłaś się z ręką w nocniku - no serio, to dla mnie niepojęte.

  • niezapominajkaaa

    niezapominajkaaa

    2 września 2016, 20:20

    Nie da się żyć przeszłością. Rozpamiętywanie stanu przed ciążą i porównywanie obecnej sytuacji w jakiej jesteś stawia cię w martwym punkcie. Jeśli zaakceptujesz siebie będziesz mogła iść na przód czego ci życzę. Obecnie mam wrażenie ,że wegetujesz z dnia na dzień. Naucz się prosić o pomoc męża i innych członków rodziny.

  • Camorrra

    Camorrra

    2 września 2016, 17:33

    Skoro psychoterapia nie, plastyka brzucha nie, to może idź na jakieś zabiegi laserowe na ten brzuch - ponoć są całkiem skuteczne i na rozstępy i na zwiotczałą skórę.

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      2 września 2016, 21:02

      Powiedz mi jakie to magiczne zabiegi usuna rozstępy to pojde. Bo z tego co wiem to nie ma sposobu aby sie ich skutecznie pozbyc.

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      2 września 2016, 21:02

      Komentarz został usunięty

  • liliana200

    liliana200

    1 września 2016, 15:41

    No już nie mogę! Nie wyrabiam!! Kobieto albo się ogarniesz albo zostaw męża i syna. Wyjedź, zrób sobie operację brzucha, cycków i co tam chcesz i żyj własnym życiem.Ty ich nie kochasz, siedzisz z synem z przymusu więc po co mu taka nieszczęśliwa mamusia. Niech twój mąż znajdzie sobie kobietę która godnie cię zastąpi w roli żony i matki dla tej małej istotki.

  • Popijamczarnakawe

    Popijamczarnakawe

    1 września 2016, 14:36

    Psycholog powinien zapisac antydepresanty, serio serio

    • nereida20

      nereida20

      1 września 2016, 15:28

      psychology to sobie akurat moze przepisywac...

    • Popijamczarnakawe

      Popijamczarnakawe

      1 września 2016, 20:57

      Co to jest psychology ?

    • nereida20

      nereida20

      2 września 2016, 08:51

      ale jestes blyskotliwa ;)

  • mirabilis1

    mirabilis1

    1 września 2016, 13:40

    A co Ty zrobisz, jak się zestarzejesz???????

  • cancri

    cancri

    1 września 2016, 10:28

    W zasadzie to smutne, że miałaś tak bezwartościowe i puste życie, że opierało się ono na samym wyglądzie. Gdyby tak nie było, to byś tak teraz nie jęczała. A tak - kilka rozstępów, wiszący brzuch, i całe Twe istnienie straciło sens. No smutno, smutno, co innego można napisać. Nie będziesz już tak wyglądać jak mając 18 lat, więc jesteś skazana na wieczne jęczenie.

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      1 września 2016, 10:53

      Majac lat tyle co ty, wygladalam jakbym miala 18. I moje życie nie bylo wcale puste. Wyglad byl dla mnie bardzo wazny, ale mialam tez cale mnóstwo zajec poza dbaniem o siebie. Jednal teraz bez dawnej pewnosci siebie, nic nie jest juz takie samo, nie jestem ta sama osoba. Ale osoba, ktora nigdy nie wygladala dobrze i ciągle musi sobie wmawiac ze wyglad wcale nie jest wazny, ze wnetrze, itd, nigdy mnie nie zrozumie.

    • Maratha

      Maratha

      1 września 2016, 11:35

      'majac tyle lat co ty' pisze 27 latka do 27 latki... i popieram, musialas miec strasznie puste zycie skoro zwisajace cycki Ci je zmarnowaly.... Podziwiam twojego meza, ze jeszcze z toba jest, bo miec taka jeczac wiecznie niezadowolona babe w domu to musi byc gehenna...

    • cancri

      cancri

      1 września 2016, 12:29

      Jakby nie było puste, to by takie zostało bez względu na wygląd. A co do wyglądu kochanie, to ja całe życie niemal miałam świetną, wysportowaną figurę;-) Przytyłam kilka lat temu (pod koniec 2012 dokładnie), ale to nic nie zmienia, bo ja mogę mieć nadwagę, i dalej jestem szczęśliwa, mam aktywne życie, a o Twojej zajebistości to chyba tylko Ty już tylko pamiętasz, bo zdążyłaś już ten swój obraz wszystkim zatruć.

    • cancri

      cancri

      1 września 2016, 12:48

      I jeśli Twoja pewność siebie zniknęła, bo wiszą Ci cycki, to niestety, ale nigdy nie wynikała z niczego dobrego. I możesz wkręcać co chcesz, że wszystkie wyglądamy gorzej, a Ty bylaś miss świata i okolic, ale prawdą jest, że to Ty siedzić w domu i jęczysz. No, ale fakt, szkoda klawiarury, taki Twój los, sama go sobie zgotowalaś, i wciąż gotujesz.

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      1 września 2016, 14:09

      Cancri, "cale zycie" piszac masz na mysli to jak bylas chyba nastolatka. Ja szybko przytylam, troche z wkasnej winy, ale tez przez leki i ciezkie studia, ale to trwalo kilka miesiecy i natychmiast sie wzielam za siebie jak tylko moglam. Doprowadzilam cialo do stanu jaki mi odpowiadal i pracowalam nad nim zeby bylo jeszcze lepiej. I wyobraz sobie ze nie siedze w domu, wy to sobie tak wymyslilyscie. Robie zapewne wszystko to co te zajebiste mamuski co tak mnie krytykuja. Pracuje, zajmuje sie dzieckiem, gotuje, sprzatam. I przed calym swiatem udaje ze wszystko.jest dobrze, ze jestem szczesliwa.

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      1 września 2016, 14:14

      Lana_Banana, chcialabys miec takie cialo jak ja przed ciaza. I w porownaniu z tym, teraz jest tragedia, nikt mi nie wmowi ze nie jest zle. Moje wczesniejsze "narzekanie" jak to nazwalas wynikalo tylko z dazenia do jeszcze lepszego wygladu.

    • cancri

      cancri

      1 września 2016, 14:33

      Jeżeli nastolatką się jest do 23. roku życia, to i owszem ;-) Tak, robisz. I narzekasz i na pracę, i na dziecko.

    • cancri

      cancri

      1 września 2016, 14:36

      Twoje bycie szczęśliwą teraz, to takie same wmawianie, jak ta Twoja zajebistość przed ciążą. Takie odnoszę wrażenie. Uczepiłaś się i wszystkich na siłkę przekonujesz, jaka byłaś super. A wiesz jaka jest prawda- gówno to kogokokolwiek teraz obchodzi. Bo liczysz się Ty teraz, a nie dwa lata temu.

    • cancri

      cancri

      1 września 2016, 21:47

      Spoko Lana ;-) A ta boska figura Tallulah jest trochę jak Yeti ;D Wszyscy już słyszeli, nikt nie widział.

  • agnieszka2o15

    agnieszka2o15

    1 września 2016, 09:29

    Ale Wy wredne jesteście ! Dziewczyna ma problem...doła...a Wy tylko ja "jedziecie" :/ Babska solidarność ? jak kazda jest taka madra i ze wszystkim sobie doskonale radzi to może cos dziewczynie doradzi a nie będzie kopac lezacego... JA nie mam dzieci także nic Ci nie poradzę, bo nie wiem co czujesz, ale czytając Twoje wpisy smutno się robi :( Mam nadzieje, ze uda Ci się wszystko poukładać :* Może spróbuj z mezem porozmawiać szczerze i małymi kropczkami odbudujecie wszystko ? Tak czy inaczej powodzenia zycze :*

    • nereida20

      nereida20

      1 września 2016, 15:32

      ale ona tak mardzi juz prawie rok I NIC z tym nie robi, wez to pod uwage.

  • ZebraWPaski

    ZebraWPaski

    1 września 2016, 00:54

    Czujesz sie fatalnie bo Twoje priorytety zatrzymaly sie na rozwoju umyslowym 16nastolatki. Nie wiesz i nie rozumiezsz co w zyciu liczy sie naprawde.

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      1 września 2016, 00:59

      Doskonale wiem co jest najwazniejsze w zyciu. Najwazniejsze jest moje dziecko, potem to zebysmy mieli co jesc i gdzie mieszkac, moje małżeństwo umarło wiec ten punkt moge wykreslic z listy. Mnie nie ma, ja sie nie licze, juz nie.

    • ZebraWPaski

      ZebraWPaski

      1 września 2016, 15:54

      Spoleczenstwo Ci tak wmowilo. A Ty sie dalas zmanipulowac. Miej swoj rozum babo! Jak w samolocie spadaja maski to NAJPIERW zaklada dorosly, bo jak zemdleje to jak poda maske dziecku? To samo tyczy sie macierzynstwa a Ty dalas sobie wmowic ze taka wyrodna matka jestes, bo zalezy Ci na sobie. Priorytety sa, ale nie masz ich poukladanych- gdybys miala to bys tak nie jeczala nad swoim wygladem, stalby sie sprawa podrzedna. I tak pewnie nie zrozumiesz o co chodzi!

  • beaataa

    beaataa

    31 sierpnia 2016, 21:11

    Masz ogromny potencjał w dokopywaniu sobie...

  • aska1277

    aska1277

    31 sierpnia 2016, 17:54

    Nie wolno się poddawać......

  • RapsberryAnn

    RapsberryAnn

    31 sierpnia 2016, 17:29

    a już myslalam :P

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      31 sierpnia 2016, 20:53

      To sie odnosi do przeszlosci. Mialam potencjal, teraz nie mam.

    • RapsberryAnn

      RapsberryAnn

      31 sierpnia 2016, 21:05

      no cóż nikt nie przezyje za ciebie życia, jesli dla ciebie obwisłe cycki i brzuch to koniec świata, a wczesniej radość życia czerpałaś z bycia obiektem porządania i komplemnów wizerunku to chyba nie nadajemy na tych samych falach, bo dziecko nic poza brzuchem i cyckami ci nie zabrało, jest coraz większe, zaraz pojdzie do pszedszkola, ty po prostu zatzrymalas sie na etapie 18 lat i nie potrafisz/nie chcesz pojsc dalej, to przykre

    • RapsberryAnn

      RapsberryAnn

      31 sierpnia 2016, 21:05

      Komentarz został usunięty

    • RapsberryAnn

      RapsberryAnn

      31 sierpnia 2016, 21:06

      *pożądania, przepraszam

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      1 września 2016, 01:07

      Zanim moje dziecko bedzie samodzielne miną jeszcze cale lata swietlne. Nic mi nie odebralo poza brzuchem i cyckami? Nie masz pojecia o sytuacji w jakiej jestem. To jest jak reakcja lancuchowa. Wygladam okropnie, nie podobam sie sobie, wiec automatycznie pewnosc siebie rowna się zero. Nie mam pewnosci siebie, nie czuje sie atrakcyjna, oddalam sie od meza, małżeństwo umiera. Nie wspomne ze dziecko to nie usmiechniety niemowlak z reklamy, bywaja takie dni kiedy wyje i marudzi od rana do wieczora, nie spi, nie chce jesc, demoluje dom, albo jest chory. To cala gora obowiazkow, ktore zabraly mi wolnosc, nie dajac w zamian nic co by mi to wynagrodzilo, tylko jeszcze wiecej obowiazkow.