Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moja miłość...


W tej całej beznadziei, która mnie ogarnia od tylu miesięcy jest tylko jedno światełko. Jutro kończy 14 miesięcy i tylko dla niego codziennie rano wstaję z łóżka. Dopiero po roku od urodzenia dziecka poczułam coś dobrego, coś jakby miłość. Nie potrafię tego wyjaśnić, bo po tym co się dzieje w moim małżeństwie mam problemy ze zdefiniowaniem pojęcia "miłość". Jednak uwielbiam mojego chłopczyka, szczególnie kiedy przychodzi się przytulić, biegnie do mnie kiedy się uderzy i chce żeby go utulić, kiedy zasypia mi z główką na ramieniu. Lubi jak się go głaszcze po policzku. Potrafi wyrażać tyle emocji, wiem kiedy o coś pyta, kiedy się skarży, złości, kiedy próbuje mi coś "wytłumaczyć" po swojemu. Czasami mnie tak denerwuje, demoluje dom, wyciąga wszystko z szafek, albo wrzuca mi krem do toalety, ale jak popatrzę na tę buźkę aniołka, to nie potrafię się długo złościć. Oczywiście nie pozwalam mu na wszystko, nie chcę wychować małego terrorysty. Wiem jaki płacz można zignorować bo to tylko marudzenie albo wymuszanie, a jaki nie, bo coś mu naprawdę dolega.Oglądamy przez godzinę tę samą książeczkę. bo przyszedł i chce żebym mu przewracała strony. Śpiewamy piosenki, nie przypuszczałam, że kiedykolwiek nauczę się grać na pianinku, a potrafię zagrać chyba wszystkie piosenki dla dzieci. Jest taki bezbronny i całkowicie ode mnie zależny.

I gdyby ciąża nie zdewastowała tak bardzo mojego ciała, a mój mąż do początku stanął na wysokości zadania, to może udałoby mi się jakoś przeboleć te nieprzespane noce, brak chwili świętego spokoju i utratę wolności. Żeby go mieć, musiałam oddać wszystko co było dla mnie ważne i to zdecydowanie za duża cena. Jednak nie wyobrażam sobie że mogłoby go teraz nie być przy mnie. Takie mam skrajne emocje i łapię jeden dół za drugim, ale jest On i muszę jakoś żyć. 

  • fitnessmania

    fitnessmania

    1 kwietnia 2017, 17:41

    A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi

  • fitnessmania

    fitnessmania

    18 marca 2017, 19:45

    Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - ranking środków odchudzających xxally

  • fitnessmania

    fitnessmania

    18 marca 2017, 18:31

    Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - ranking środków odchudzających xxally

  • nikimona

    nikimona

    17 marca 2017, 21:33

    Heej :) dawno tu nie zaglądałaś co słychać u Ciebie ?

  • candy_crush

    candy_crush

    16 września 2016, 16:35

    Światełko w tunelu. Odkryjesz Siebie w nowym wydaniu, będzie dobrze. Faceci potrafią być "z boku" gdy potrzebujemy ich tak bardzo, bardzo.

  • RapsberryAnn

    RapsberryAnn

    16 września 2016, 08:40

    ale też nie cała wina leży w Tobie bo mąż powinien stanąć na wysykosci zadana, powinien cie upewniac w tym ze mimo ze twoje ciało sie zmienilo to dla niego i tak jestes piekna (chyba ze ak robi ale ty tego nie słuchasz) , no ttak to juz jest trzeba sie 2 razy zatsanowaic zanim sie wybierze konkretnego faceta na ojca swojego dziecka, bo jak sie jest mlodym i niezależnym to łatwo byc super facetem...

    • RapsberryAnn

      RapsberryAnn

      16 września 2016, 10:28

      Komentarz został usunięty

    • E-milka84

      E-milka84

      16 września 2016, 10:33

      Rapsberry - łatwo tak Ci mówić, bo nie jesteś w takiej sytuacji, nie wiesz jaka Ty będziesz za 5 lat gdy bedziesz miała dziecko więc tym bardziej nie możesz wiedzieć jaki będzie Twój partner. Czasem wystarczy w zyciu jedno niewielkie a czasem wieksze wydarzenie i wszystko sie zmienia. to co sie wydaje oczywiste przed slubem będąc ze soba lata, po slubie gdy zaczynacie mieszkać razem, dzielic problemy dnia codziennego to sie zmienia. Musisz mieć świadomość że nie wszystko da sie racjonalnie ogarnąć a tym bardziej kwestię tego jakim ktoś będzie ojcem za X lat ...

  • RapsberryAnn

    RapsberryAnn

    16 września 2016, 08:37

    żadna to miłośc skoro jesli cie ktos pyta czy gdybyś miała do wyboru cycki brzuch i niezależnosć a synek to co bys wybrała to odpowiadasz że cycki.

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      16 września 2016, 09:06

      Czasu już nie cofnę, więc musiałam się uczepić czegoś, czegokolwiek co pozwoliłoby mi przetrwać, więc trzymam się tego, że jestem za niego odpowiedzialna i muszę o niego dbać.

    • RapsberryAnn

      RapsberryAnn

      16 września 2016, 09:34

      Jak można powiedzieć że gdyby się mogło cofnąć czas to by się nie urodziło jak... Moja mama nigdy w życiu słowa nie powiedziała ze dzieci jej zepsuły figure, jaki start bedzie miało to dziecko jesli kiedys cos takiego od własnej matki usłyszy, nie nie mam dziecka, ale nie mieści mi się to w głowie

    • RapsberryAnn

      RapsberryAnn

      16 września 2016, 09:36

      i nie wiem czy wiesz ale ja od dawna czytam pamiętnik autorki, nie jeżdże po niej jak to robią inne dziewczyny, staram się wspierać, ale po prostu są w życiu słowa których nie powinno się wypowiadać NIGDY i NIGDZIE

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      16 września 2016, 10:15

      Po prostu gdybym wiedziala to co wiem teraz to nie sprowadzalabym na swiat tego małego czlowieka, wlasnie dlatego zeby kiedys nie uslyszal czegos czego potem bede żałować. Nie wiem co bedzie dalej, czy mi sie jeszcze nie pogorszy. Moje malzenstwo to fikcja, jestesmy razem tylko ze wzgledu na dziecko i on bedzie patrzyl na rodziców, ktorzy rozmawiaja ze soba tylko "sluzbowo". Wiec, tak, gdybym mogla cofnac czas to nie zdecydowałabym sie na dziecko. Nawet w najgorszych koszmarach nie przewidzialam ze tak bardzo sie w tym nie odnajde.

    • RapsberryAnn

      RapsberryAnn

      16 września 2016, 10:28

      no i teraz mówisz z sensem, bo bierzesz pod uwagę małego człowieczka a nie tylko siebie ;) oj tam jeszcze przyjdą dobre chwilie ;* zobaczysz!

  • pannacotaa

    pannacotaa

    16 września 2016, 03:00

    Masz depresje... ze skrajnosci w skrajnosc, koniecznie jakies leki.. :(

  • MariaMagdalena1974

    MariaMagdalena1974

    15 września 2016, 23:11

    Pieknie...Kochana cudownie !!!Trzymaj tak dalej:)

  • Doma19

    Doma19

    15 września 2016, 20:13

    Jakbys miala mozliwosc cofnelabys teraz czas ?

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      16 września 2016, 00:53

      Tak.

    • Doma19

      Doma19

      16 września 2016, 07:44

      Naprawde ? Ciagle tak myslisz ?

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      16 września 2016, 09:02

      Niestety tak. Bo pomimo tego że synek jest cudowny to wszystko inne w moim życiu jest do dupy. I on sam nie jest w stanie mi tej beznadziei wynagrodzić.

    • ZebraWPaski

      ZebraWPaski

      16 września 2016, 22:57

      Tallulah... Tobie sa potrzebne leki, to nie jest fair ze tak sie czujesz. Ja mialam zal do calego swiata ale prawda jest taka ze sama w sobie wyhodowalam swoje nieszczescie. Nie umialam dotrzec do innych, prEde wszystkim musisz sie otworzyc przed mezem... oni nie maja pojecia co jest grane dopoki im nie powiesz...

  • tralalala24

    tralalala24

    15 września 2016, 15:19

    Nie masz zdewastowanego ciała -to siedzi w Twojej głowie. Twoja figura przed ciąży jest w zasięgu Twojej ręki tylko trzeba wysiłku, planu działania, próbować... Wiem co pisze bo wyglądałam sto razy gorzej od Ciebie

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      15 września 2016, 17:33

      Oj mam bardzo zniszczone ciało, nie do uratowania. I nie mam szans wyglądać tak jak przed ciążą, w tej kwestii nic się nie zmieniło.

    • tralalala24

      tralalala24

      15 września 2016, 18:58

      Widziałam Twoje zdjęcia-przesadzasz

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      16 września 2016, 00:58

      Przed ciaza mialam czas na cwiczenia, na ukladanie odpowiedniego jadlospisu zeby skora, wlosy i paznokcie byly w doskonalej kondycji. Teraz po pracy spie 3 godziny, potem do poludnia ogarniam dziecko i dom, potem maz wraca z pracy, przejmuje malego a ja ide jeszcze na 2 godziny spac. Nie mam sily i checi zeby dbac o siebie tak jak kiedyś i nie widze w tym zadnego sensu.

    • Malina007

      Malina007

      16 września 2016, 08:47

      Ciąża, dieta,praca,dziecko- to wszystko jest /był -jak twierdzisz świadomy-Twój wybór.Tak zdecydowałaś.Więc czy zdecydujesz się pójść krok dalej też wyłącznie do Ciebie należy...

  • paulinkaaa86

    paulinkaaa86

    15 września 2016, 15:00

    Dzieci niby nieporadne i nic nie potrafią ale my dorośli bardzo wiele możemy się od nich nauczyć. Radość z najmniejszej drobnostki, okazywanie emocji w prosty sposób bez komplikowania, uczą jak kochać całym sobą,uczą cieszyć się z otaczającego nas świata.

  • wiolla89

    wiolla89

    15 września 2016, 12:55

    miałaś depresję!! wychodzisz z niej!! bardzo sie cieszę widząc (czytając) Cię w optymistycznej wersji!!

  • mmmarlady

    mmmarlady

    15 września 2016, 12:05

    I to już jest światełko w tunelu. Co robisz Kochana dla siebie? Dla poprawy nastroju?

    • Tallulah.Bell

      Tallulah.Bell

      15 września 2016, 17:30

      Absolutnie nic nie robię dla siebie. Po prostu poświęciłam się dla dziecka bo już nic innego mi nie pozostało.

    • mmmarlady

      mmmarlady

      15 września 2016, 17:47

      Źle myślisz! Zadbaj teraz o siebie i najbliższą przyszłość, czyli to co będziesz robić gdy maluch podrośnie. Wrócisz do pracy, szkoły? Otworzysz biznes? Naucz się języka, grać na jakimś instrumencie, zacznij chodzić na jogę, pójdź na wymarzony kurs. Ja mam swój macierzyński już zaplanowany ;) Możesz tez wpaść do mnie na kawę i pogadać, nie masz daleko :) A jż na pewno idź do psychologa, niech Ci nawet coś przepisze. Sama kiedyś byłam i kilku moim znajomym też pomógł. Zrob coś Kochana, całe życie przed Tobą!!!!!! :* :* :*

  • mudid

    mudid

    15 września 2016, 10:25

    cieszę się, że odnalazłaś urok macierzyństwa. Trzymam kciuki, aby i w końcu w życiu małżeńskim miłość powróciła do dawnego stanu. Pozdrawiam :)