Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pod górke


Bylo dobrze, codziennie cwiczenia a teraz co....w pracy same ciasta i inne rarytasy bo ta odchodzi ,tamta ma ślub. Nie byłoby najgorzej bo od jednego ciasta raz na jakis czas nic sie nie dzieje....ale.nie teraz kiedy nie umiem nic z waga ruszyc....i oczywiscie nie umiem powoedziec nie dziekuje bo sie komus przykro zrobi....no glupia ja. I cwiczenia z jilian tez poszly w odstawke bo wbiłam sobie w noge szkło...niby okruszek tylko ale caly dzień z tym chodziłam i nabieglo ropa.niby szklo wyciagniete a noga dalej nie domaga,moge zapomniec na razie o jilian - za duzo podskokow. Moze uda sie coś przejechac na rowerku...czuje ze i ten tydzień bedzie jedno wielkie nic :(

  • angelisia69

    angelisia69

    30 czerwca 2017, 19:01

    oj jesli ciacha wazniejsze,przykrosci nie zrobisz jesli asertywnie odmowisz,mozesz nawet wytlumaczyc sie bolem brzucha czy zgaga-dla chcacego nic trudnego!!takie gadanie ze glupio odmowic to tylko wymowka