A wszystko zaczęło się od tego jak z wagą ok 57 kg, zaczęłam się odchudzać. BOM ZA GRUBA! ! Jaką ja byłam idiotką. Teraz ważę ok 76 kg... 20 kg przytyłam w ciągu 6 lat! w ciągu roku średnio jestem 3 razy na diecie. Trzymam się trzymam , a jak raz poleci to za przeproszeniem DUPA ! Potrafię tyle zmieścić, że aż mi się ulewa. Teraz leżę i myślę tylko o tym co kupię sobie zaraz w sklepie. Idę , pa. Się nawpierdzielać jak zwykle. A potem będzie tylko ryk w poduszkę. Moja logika jest do kitu !
nastolaatka
8 kwietnia 2013, 19:11to weź sie za cwiczenia, nie daj sië:-)
bleble222
8 kwietnia 2013, 19:07Spróbuj jeść po prostu zdrowiej i przez kilka dni pozmuszaj się do ćwiczęń- później wejdzie Ci w krew. Wiem po sobie. Nigdy nie ćwiczyłam bo nie lubiłam, na wf załatwiałam zwolnienia lekarskie byle nie ćwiczyć a jak postanowiłam poćwiczyc za namową chudziutkiej kumpeli to w ogóle mnie to nie kręciło... po miesiacu złapałam kondycję i nie było już źle! Teraz juz lubie ten ruch! Jeżeli postanowisz że schudniesz to dokonasz tego!!!
Ana96
8 kwietnia 2013, 18:58propnuję inaczej patrzeć na diety. po prostu jako zmiana odżywiana a nie dieta, mnie to pomogło i mam nadzieje ze Tobie tez. Warto tez sobie ustawic cel, do ktorego dożysz :) uda sie pozdrawiam ;)