O tak , wtedy nie martwiłam się swoją wagą . Zawsze byłam szczupła i wyprostowana .Pewna profesor mawiała -chodzisz ,jakbyś kij połknęła.To był dla mnie komplement! Ale też nigdy nie jadałam byle czego ,na prędce ,byle coś było , dbałam . Chyba do 30 r.ż ,wtedy podjęłam pracę w markecie , pospieszne śniadanie , zmiany , potem późne kolacje w domu sprawiające frajdę po całym dniu .Ale od tamtej pracy minęło już jakieś 7 lat ! A nawyki zostały i jeszcze na dodatek teraz praca siedząca , przy komputerze ,mało ruchu ,niby chodzę piechotą do pracy i z powrotem ale to wszystko mało ...mało . Wiele razy miałam podejścia do diety ale brak mi wytrwałości , mam słomiany zapał ,wielkie plany ale wykończenia brak .. bardzo chcę teraz inaczej , chcę zmian , bo... nadal się sobie jeszcze podobam ale coraz mniej i dlatego dla mnie to jest ten czas, bo jak nie będę mogła na siebie patrzeć to mogę już nie zrobić nic. Boję się tego stanu ducha i boje się chorób ,które mogę sobie sama zaprosić do organizmu a to już czysta głupota. Ten weekend uważam zatem za szczególny i przełomowy ,poświęcony sobie ...a mam ku temu właśnie możliwości .
aisabasia
10 listopada 2015, 12:40z kad ja to znam ... 3 lata nocna zmiana w markecie 3 llata zyca wywalonego do góry nogami :( teraz nadal market tyle ze w dzień ... choróbska mnie dopadły ... też walczę ... damy radę :)
Kasia7111
6 listopada 2015, 12:14Jesteśmy rówieśnikami :-) Działaj dziewczyno :-) Będę trzymać kciuki :-)
Stonka162
6 listopada 2015, 11:04Ja zawsze mówię, że mam 17lat ...+ VAT :D A za Ciebie trzymam kciuki. Powodzenia dziewczyno.
Tess2015
6 listopada 2015, 11:11To dobre z tym VATem:) Dzięki za słowa wsparcia!
MARTYNKA1970
6 listopada 2015, 10:53pokochaj siebie, udowodnij że można lepiej.............to tak jak w tej piosence. Pozdrawiam
Tess2015
6 listopada 2015, 11:12Mam taki zamiar ,pozdrawiam! :)