Mija tydzień odkąd znowu konkretnie wzięłam się za siebie. Na wadze 3kg mniej i od razu czuję się lepiej. Zdrowsze i bardziej racjonalne jedzenie, trochę aktywności i waga spada. Od dziś do 23 lipca jestem na urlopie. Jest 6.00, a ja jestem właśnie w drodze na wakacje. Nie wiem czy uda mi się odpocząć, bo jak zwykle co roku dobra ciotka oddaje jeden tydzień urlopu dla swoich ukochanych bratanic i bratanka. Chociaż raczej nie będę mogła liczyć na relaks, mam nadzieję, że dzięki zwariowanym i bardzo aktywnym dzieciakom zrzucę 2-3 kg. Moja trójka motywatorów kibicuje mi w mojej walce z dodatkowymi kilogramami (wolą mnie w cieńszej wersji ;) , więc na pewno na spadek wagi mogę liczyć. Już one się o to postarają.
Postaram się dać znać jak mi idzie, a jeśli nie to zdam relację po urlopie.
A to na dobry początek dnia :)
Miłego weekendu :)
kochana91
14 lipca 2018, 14:17udanego urlopu, baw sie dobrze
tibitha
15 lipca 2018, 11:58Dziękuję bardzo :)
mefisto56
14 lipca 2018, 06:51Angela :-) zupełnie Cię rozumiem , bo ja też walczę z nadwaga od wielu , wielu lat i mam wiecej porażek niż sukcesów ! Półtora roku temu miałam przez 2 miesiące 7 z przodu , w ubiegłym roku 8 z przodu aż do lutego , a teraz ńiestety weszła 9 i teraz znowu zwalczę o 8 z przodu ! Osiagnęłaś tak wiele , więc walcz dalej o wagę , ale przede wszystkim zdrowie :-) serdecznie Cię pozdrawiam i życzę sukcesów :-)
tibitha
15 lipca 2018, 11:59Ja bardzo bym się cieszyła z 9 z przodu :) Dziękuję bardzo :)
majkah
13 lipca 2018, 16:11Powodzenia i milego urlopu z nieletnimi motywatorami
tibitha
15 lipca 2018, 11:57Dziękuję bardzo :)
marteczka0983
13 lipca 2018, 14:22Udanego wypoczynku!
tibitha
13 lipca 2018, 14:35Dziękuję :)
Semi_
13 lipca 2018, 09:09Udanego wypoczynku, baw się dobrze :)
tibitha
13 lipca 2018, 09:16Dziękuję :) taki mam zamiar.
Maratha
13 lipca 2018, 08:32udanego (i aktywnego) urlopu :)
tibitha
13 lipca 2018, 08:42Dziękuję bardzo :)
Vitalia713
13 lipca 2018, 08:17Udanego urlopy . Możesz połączyć jazde rowerem z opieką na dziećmi. Ja z dziećmi na urlopie jeździłam 2 razy dziennie na wycieczki rowerowe tak po 3 km bo wiecej nie daly by rady. A i nauczyły mnie jeździć na skymasterze.
tibitha
13 lipca 2018, 08:49Dziękuję :) Z roweru na pewno nie zrezygnuję na czas urlopu. Trzeba zapewnić głodomorom prowiant, a do najbliższego sklepu jest 6 km, więc przejażdżki na pewno będą. A jak nie to dużo, dużo chodzenia:)
ana441
13 lipca 2018, 08:02powodzenia w staraniach o lepszą siebie!! i jednak choć trochę udanego urlopu, mam nadzieje, że Cię nie zamęczą :)
tibitha
13 lipca 2018, 08:45Dziękuję :) Jak się jest ulubioną ciotką to nie ma się wyjścia :)
ana441
13 lipca 2018, 13:29ale to fajne uczucie :)