moje cudo:)
zupełnie jak prasłowiański Światowid:)
cztery kwiaty na cztery strony świata:)
Mam dwie wiadomości... jedną dobrą, drugą złą;)
zła jest taka ,że nie chudnę...
a dobra ...że nie tyję:)
czyżbym za dużo jadła???!!! :)
zapewne...
Mama niedzielę spędziła w domu więc familia miała pańskie śniadanko;)
jajecznica ze smażonymi pomidorami
- w moim domu hit:)
(jak widać bez smażonej cebulki, kiełbaski czy boczku- chudziusieńko:)
lub zupka mleczna:)
a mamunia... o nędznej kanapce z białym serem i sardynką...
ale za to popiłam pyszną herbatką:)
kanapka w sumie też była pyszna
Poza tym w sobotę przygotowywaliśmy się do świąt. Konkretnie to robiliśmy kiełbasę:)
Zakupem mięsa, mieleniem i mieszaniem zajął się mój mąż:)
Nie chciałam okazać braku zaufania i o nic nie pytałam:) ostatecznie okazało się ,że to był jednak poważny błąd:) bo małżonek zrobił AŻ 3 kg tego dobra:)
Nie można powiedzieć, że Wielkanoc będzie na bogato:)
w ogóle to ustaliliśmy, że nie szalejemy:)
zobaczymy jak to się uda, bo właściwie to nasze stałe przedświąteczne ustalenie:)
w każdym razie ma być tylko kiełbaska, żurek, jajeczka, babka i sernik... może jeszcze 1 sałatka i łosoś pieczony:)
zero tuczących mazurków i golonek:)
żadnych kremów i słodkich nalewek:)
NIC NIC NIC:)
Kłopotliwi mogą być ewentualni goście, bo u mnie panują staropolskie obyczaje:)
ale... przyjdzie czas, będzie rada:)
Nie chcę teraz się tym martwić:)
Na pocieszenie dodam, że zima niebawem dokona żywota:)
niby śnieg powyżej kolan, ale wystarczy zaciszny kątek... kilka promieni słońca...
i....
VOILA!
archange
25 marca 2013, 21:33Dla mnie poproszę sernik. Ale bez rodzynek.
blakin
25 marca 2013, 21:31Ależ mi ślinianki zaczęły pracować na wspomnienie tej kiełbasy!... Z tym chudnięciem to tak czasem bywa... ale to nie może trwać wiecznie, więc głowa do góry! A kwiatuszek piękny!!!
poziomka1905
25 marca 2013, 21:28pamietam jak moj dziadek wedzil w beczce kielbaske, do dzis znam ten zapach :) nie ma nic lepszego u rzadnego rzeźnika!!! zazdroszczę wam potwornie tej kiełbaski ! przeslijcie mi proszę choć 2 plasterki :) my tez planujemy wielkanoc bez zadnych ciast itp, ze wzgledu na moja diete a dla mojego M. beda tylko jego czekoladowe jajeczka wielkanocne i zwykła czekolady z orzechami, bo je lubi :) znam tą herbatke i jest bardzo pyszna , a jajecznica rodzinna z pomidorami wyglada obłędnie :) kojarzy mi sie z moim Ś>P. tatusiem, bo robił najlepsze w świecie jajecznice! Duzo moich wspomnień dzis u Ciebie odnalazłam :) Pozdrawiam cieplutko !!!
ania9993
25 marca 2013, 20:41wlasne kielbaska? jestem pelna uznania :) Masz racje-nie zamierzam przytyc, bo moze co poniektorzy by chcieli-hehe!
Hexanka
25 marca 2013, 20:16SPOKO BEDZIESZ CHUŚC PO SWIĘTACH skoro przed nie idzie....
PuszystaMamuska
25 marca 2013, 20:12Kwiatuszki cudowne. Tez mam w planach kielabske na swieta ale przez te chorobe nie wiem czy sie wyrobie. Pozdrawiam
Kokosanka2020
25 marca 2013, 20:08Ja też mam nadzieję nie poszaleć w święta :P ...choć pewnie na nadziei się skończy ;))) oj, ale Mamunia tą swoją rodzinkę rozpieszcza....jak w raju tam widzę mają ;)) a co do kiełbachy...też wolę taką własnej produkcji niż te zakupione chemikalia... swojsko ma być, i już! :P ta Twoja wygląda super, będą przepyszne święta ;)) pozdrawiam serdecznie :)):*
ojtajolunia
25 marca 2013, 19:57No właśnie, te święta. Ja dlatego wyjeźdźam z mężem. Będziemy jeść w restauracji:-) nie będzie lodówki pod ręką:-) Schudnąć nie schudne, ale Spróbuję nie przytyć:-) Pozdrawiam