Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
CO TAM?


Sprzątacie?  Gotujecie?
Ja się nie przemęczam,ale i tak nie wiem w co ręce włożyć:)
Jeszcze na domiar złego piecyk mi się spsuł...
Od pewnego czasu nawalał, ale teraz to już chyba dokonał żywota:(
oczywiście najlepiej przed świętami...
Jakżeby inaczej..

A może to i dobrze?
mniej będę miała pracy:)
Dziś wędziłam szynki, a jutro czekają mnie zakupy...
Nie lubię, nie lubię:)
Na sama myśl o markecie dostaję gorączki...


Z innej beczki:
1. ZIMA NADAL NIE ODWOŁANA
2. Zjadłam kawałek mazurka;(
3. Za Chiny nie potrafię wlać w siebie 2,5 l wody
4. Przemarzłam i boli mnie gardło...


właśnie teraz, pisząc do Was grzeję sobie stópki w gorącej wodzie z solą, cytryną i inszymi cudami;)


Z rzeczy pysznych :
Napój oczyszczający z diety vitalii

pomarańcz ( średnia- ok 250 g)
2 śliwki ( ja dałam suszone)
łyżka siemienia lnianego

Wszystko zblenderować...

coś fantastycznego:)
bardzo mi smakowało:)

proste, słodkie, pożywne...
 niewiarygodne, że niskokaloryczne i zdrowe:)




polecam:)
  • archange

    archange

    1 kwietnia 2013, 10:06

    Napój wygląda apetycznie i zapewne jest smakowity. Ale oglądam składniki i zastanawiam się, czy nie jest deczko przeczyszczający? ;-)

  • Aniolekkkkkk

    Aniolekkkkkk

    30 marca 2013, 22:11

    2,5 litra to stanowczo za dużo..wystarczy 1,5..pozdrawiam

  • poziomka1905

    poziomka1905

    28 marca 2013, 21:24

    bardzo serdecznie zapraszam na wspolny turnusik odchudzajacy w irlandii :) razem zawsze raxniej by bylo i Tobie i mnie :) Masz świetny pomysl :) ... u mnie pilabys ze 3 litry wody bo jak sie malo je to sposob na gloda :) ciagle po prostu wypelniasz zoladek :) koktajl oczyszczajacy bardzo smaczny :) i skuteczny :) kiedys pilam napary ze sliwki :) kibelek z rana murowany :) kawałek mazurka to nie grzech ! ja tez dzis zjadlam kawalek ciasta :) pozdrawiam cie bardzo cieplutko :)

  • blakin

    blakin

    28 marca 2013, 21:11

    Wypiłabym coś takiego... chociaż dzisiaj już zdecydowanie nie powinnam - za dużo było tego dobrego!...

  • Kokosanka2020

    Kokosanka2020

    28 marca 2013, 05:42

    Oj, to ja wlałam w siebie wczoraj ponad 3,5 litra wody... jakoś tak musiałam i już, nawet bez najmniejszych problemów dałam radę ;)) ja się też nie przemęczam póki co, dopiero dziś wyjeżdżam z Pzn i pewnie w domciu coś tam posprzątam itp. Kiedyś trzeba, święta już tuż za rogiem ;)) i dbaj o gardełko, żeby nie odmówiło posłuszeństwa.... w święta trzeba poplotkować z rodzinką, obowiązkowo :P więc trzeba być w dyspozycji ;)) pozdrawiam serdecznie :)

  • ania9993

    ania9993

    27 marca 2013, 23:36

    Fajny ten zblenderowany drink:) ja juz zakupy mam zrobione, nie szaleje z gotowaniem; sprzatania jako-tako.

  • PuszystaMamuska

    PuszystaMamuska

    27 marca 2013, 22:36

    Z tego napoju to najbardziej mi pasuja pomarancze . . . Uwielabim, zarowno w soku swiezo wycisnietym jak i w owocu. Ich zapach chodzi za mna caly rok. Ja dzis wedzilam kielbaski, teraz bede je podsuszac. Pysznie wyszly. Ponoc powoli zima ma odpuszczac ale cholera ja wie kiedy sie w koncu zdecyduje pojsc w swoja strone. Szkoda. Swieta beda takie dziwne. Pozdrawiam goraco. Trzymaj sie mimo wszelkim przeciwnosciom losu. Buzka od mamuski.

  • piekna.i.mloda

    piekna.i.mloda

    27 marca 2013, 22:28

    nie sprzatam i nie gotuje, siedze sobie na kanapie i odpoczywam. Nie dam sie zwariowac przez jakis swieta :))