Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
*Sen Zimowy*


Ostatnio czuję się jak niedźwiedź który strasznie już chce zapaść w sen zimowy, szkoda tylko, że jak tak nie mogę. Mogła bym spać 24h/dobę, do wszystkiego się zmuszam, żeby wstać do pracy, żeby choć trochę poćwiczyć, żeby wsatć do szkoły, żeby iść na praktyki a nawet, żeby pooglądać film-bo tego też mi się nie chce. Kupiłam w aptece Żen-Szeń i liczę, że on chociaż troche zdziała. Marzy mi się spędzenie tygodnia w łóżku, bez wychodznia na to zimmo:D

Co do moich wpisów na vitalii, niestety nie mogę już tu siedzieć godzinami jak wcześniej, dlatego też tych wpisów mniej. Nie mam w pracy internetu:/ a jak przychodzę do domu to już mi się poprostu nie chce. Ale na vitalii jestem codziennie-na chwilkę, żeby poczytać wasze wpisy i w grupie się poudzielać.

Z moimi postanowieniami nie jest za dobrze, mało ćwiczę, poprostu mi się nie chce, wolę każdą wolna chwilę spędzić pod kołderka. A jak już się wybiorę na basen czy poćwiczę A6W to jest to bardziej zmoszanie niź chęć, niestety:/ oby szybko się to zmieniło, bo nie jest mi z tym dobrze:/ Mam, nadzieję, żę listopad będzie takim przełomem, kiedy już praktyki będę miała z głowy.

 

A z takich przyjemniejszych, rzeczy od 3 dni biegam po sklepach.. jak już muszę na to zimno wychodzić to muszę mieć w czym, i powiem szczerze poszalałam:) konto puste jeszcze chłopak się dorzucał, ale wreszcze mam śliczne szare kozaczki na nie za wyskim obcasie i czego się najbardziej obawiałam super kurtko-płaszczyk, w kratkę szaro-różowy. Aż sama byłam zdziwiona, że je tak szybko znalazłam (choć wczoraj się najeździlam) do tego 2 sweterki (szafirowy, koralowy), jeansy ciemne rurki i apaszkę morską zebrę. Na allegro zamówiłam sobie olejek marchewkowy na poprawę kolorytu skóry, chcę na troche zrezygnować z niezdrowego solarium bo mam jasne plamy, a pozatym szkoda mi skóry.

Wczoraj chłopak mi zprezentował fajną grę "will" już o niej co nie co słyszałam. Pokazał mi mate do tej gry fittnes z grą i powiem szczerze, żę bardzo mi się spodobało. Ćwiczenia pokazywane są w form gry, osoba jest podpięta do czujników które sprawdzają czy wykopnywane są dobrze odrazu wyświetlając ile się spaliło kalorii. Jest oczywiście wiele różnych kategori, sport, wyścigi, joga, no niemalże wszystkie jakie sobie można wymyśleć. Także przyjemne z porzytecznym:) szkoda tylko, że wszystko tak kosztuje sama ta mata do fitnessu i jogi bez konsoli 200-300zł:/ to już wolę w rolki zainwestować:)

 

 

 

  • kingamarcinkiewicz

    kingamarcinkiewicz

    19 października 2010, 21:20

    o spaniu to ja moge tylko pomarzyc bo chodze poznon spac a rano nie moge wstac:( uwielbiam spac...zdazalo mi sie zasnac w pracy pare razy:)mamy jesien juz i niestety ta sennosc nie opusci nas az do wiosny:)

  • alison2

    alison2

    18 października 2010, 09:58

    znam to uczucie, zen szen juz biore ale poki co chyba niewiele pomoglo... za to w weekend gdy mozna teoretycznie spac ile wlezie to budze sie bez problemu... byle do wiosny ;-)