Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dalam sobie czadu


...ta dzis zaszalalam na silowni. Spedzilam tam 3 godziny nie ma co. Dupsko odkleja mi sie od kregoslupa jutro to poczuje. No ale raz w tygodniu dam sobie taki czad przynajmniej wiem ,ze zyje. Zreszta stesknilam sie za moja Zumba i powiedzialam ,ze musze dzis zaliczyc moje ulubione zajecia :)

Uklad ktory tanczymy :




A tu troche klimatu wakacyjnego...





Nogi same tancza ....

Menu
Śniadanie : owsianka i pomaracza
II Śniadanie: kromka chleba pelnoziarnistego z szynka z indyka i jogurt truskawkowy
Obiad: zupa przecierana (marchewka, ziemniaki, sler, pietrucha) taka jaka sie dziecia robi tylko bardziej doprawiona
Kolacja: kromka chleba z twarogiem i dzemem , jogurt naturalny

Ćwiczenia

godzina zumby
godzina silowni (odwodziciele, przywodziciele, 100 brzuszkow , wioslarz itp)
godzina spiningu


A taki stroj zamierzam sobie kupic tylko ,ze niebieski. Sa na allegro :)



  • Arizona1959

    Arizona1959

    6 lutego 2014, 16:32

    ...fajny jest Twoj pamietnik ,fajnie piszesz a o Zumbie to wogole nie ma co pisac jest super.Pozdrawiam Cie i zycze powodzenia.Arizona

  • kalliope

    kalliope

    5 lutego 2014, 12:35

    No! Nalezy Ci się odpoczynek po takim wysiłku! :) Ps. Bardzo dziękuję za miłe słowa :)

  • kalliope

    kalliope

    4 lutego 2014, 23:48

    O matko, zamęczysz się na tej siłce. Niedługo cień po Tobie pozostanie ;) góra śliczna, dół stroju mnie nie przekonuje ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje ;)

  • Monika3030

    Monika3030

    4 lutego 2014, 21:47

    Ładny strój. No nieźle pojechałaś z tą siłownią :) Bardzo dobrze! Gratulacje :)